Bułgaria to kraj spotkania wielu kultur i cywilizacji, most między Europą Wschodnią a Południową, brama na Bliski Wschód. Tutaj różnorodność, w poszanowaniu poszczególnych cech jest postrzegana jako szansa, bogactwo, a nie powód do konfliktu. W tych słowach Papież zwrócił się do władz tego kraju w przemówieniu otwierającym jego bałkańską pielgrzymkę.
 

Paweł Pasierbek SJ – Watykan

Pozdrawiając członków różnych wspólnot wyznaniowych, Franciszek podkreślił, że autentyczne nauczanie różnych religii jest zachętą do budowania pokoju, wzajemnego zrozumienia, braterstwa i harmonijnego współistnienia.

Niech każda religia przyczyni się do rozwoju kultury dialogu i spotkania

- Korzystajmy z gościnności, jaką oferuje nam naród bułgarski, aby każda religia, powołana do krzewienia harmonii i zgody, przyczyniała się do rozwoju kultury i środowiska, przenikniętych pełnym szacunkiem dla osoby ludzkiej i jej godności, ustanawiając żywe więzi między różnymi kulturami, wrażliwościami i tradycjami oraz odrzucając wszelką przemoc i przymus – stwierdził Ojciec Święty.

- W ten sposób zostaną pokonani ci, którzy za wszelką cenę próbują manipulować religią i ją instrumentalizować - dodał

Papież zaznaczył, że swą obecnością pragnie duchowo nawiązać do wizyty św. Jana Pawła II oraz do postaci św. Jana XXIII, który w swym sercu nosił głęboką wdzięczność i szacunek dla narodu bułgarskiego. „Dla was mój dom będzie zawsze otwarty” – mówił, gdy żegnał się z tym krajem w 1934 r.

Franciszek nawiązał także do trudnej sytuacji demograficznej w tym kraju. Wielu młodych wyjechało za granicę, aby szukać lepszego życia, a wskaźnik dzietności bardzo się obniżył.

Bułgaria musi się uporać z wyludnieniem wiosek i miast

- Bułgaria - podobnie jak wiele innych krajów Starego Kontynentu - musi uporać się z tym, co można uznać za nową zimę demograficzną, która spadła jak kurtyna mrozu na tak znaczną część Europy i jest następstwem spadku zaufania do przyszłości – podkreślił Ojciec Święty.

- Zatem spadek liczby urodzeń, w połączeniu z intensywnym przepływem migracyjnym doprowadził do wyludnienia i porzucenia wielu wiosek i miast. Ponadto Bułgaria mierzy się ze zjawiskiem napływu osób, które próbują przekroczyć jej granice, aby uciec przed wojnami i konfliktami lub ubóstwem, i starają się dotrzeć na różne sposoby do najbogatszych obszarów kontynentu europejskiego, by znaleźć nowe szanse egzystencji lub po prostu bezpieczną przystań - dodawał

za: vaticannews.va