Po godzinie 9 w Warszawie rozpoczął się drugi dzień konferencji bliskowschodniej zorganizowanej wspólnie przez Polskę i Stany Zjednoczone. Obrady otworzył szef polskiej dyplomacji, Jacek Czaputowicz. 

"UE i USA podzielają przekonanie o roli, którą Iran powinien odegrać na Bliskim Wschodzie, jednak jesteśmy bardzo zaniepokojeni możliwymi skutkami rozwoju programu atomowego i jednoznacznie potępiamy niedopuszczalne działania tego kraju poza własnym terytorium"- podkreślił minister spraw zagranicznych. 

Jak wskazał Czaputowicz, przed Bliskim Wschodem stoją następujące wyzwania: stabilizacja, zakończenie konfliktów, jak również zapewnienie współistnienia kultur oraz budowanie społeczeństw włączających. W zasadzie wyzwania te nie dotyczą tylko regionu. 

"To jest wyzwanie społeczności międzynarodowej, by możliwie efektywnie wspierać te wysiłki na rzecz zapewnienia stabilizacji i trwałego pokoju. Źródła konfliktów na Bliskim Wschodzi są wielorakie – dotyczą one zarówno dążeń niektórych przywódców do zachowania władzy za wszelką cenę, wywodzą się również z fundamentalizmu religijnego i braku tolerancji, a także czynników systemowych, takich jak naruszenie równowagi sił"- ocenił szef MSZ. Jak zapewnił polityk, zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone podzielają przekonanie o roli Iranu na Bliskim Wschodzie oraz całym świecie, jednak możliwe skutki rozwoju programu atomowego, ale i doniesienia o niekonstruktywnej roli tego państwa w regionie, mogą budzić zaniepokojenie. 

"Jednoznacznie potępiamy również działania tego państwa poza własnym państwem, w tym w Europie, co spotkało się z dodatkowymi sankcjami ze strony unijnej"- podkreślił Jacek Czaputowicz, który zapowiedział na dziś dyskusje nad metodami rozwiązywania konfliktów na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Syrii i Jemenie. Osobne miejsce ma zaostać poświęcone przemyśleniom na temat procesu pokojowego. 

"Wielu z państwa może zadać sobie pytanie, dlaczego Polska ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi organizuje tę konferencję tu w Warszawie. Uważamy, że Polska ma szczególne prawo, by służyć społeczności międzynarodowej jako miejsce pełnego dialogu"- wskazał minister spraw zagranicznych, przypominając m.in., że Polska jest niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, w związku z czym spoczywa na nas "szczególny obowiązek włączenia się w działania na rzecz zachowania i zapewnienia pokoju ". Co więcej, jesteśmy również krajem,  „w którym narodził się ruch Solidarność, który zainicjował pokojową, bezkrwawą transformację ustrojową”.

"Tą ścieżką później poszły inne kraje naszego regionu, co doprowadziło do spektakularnego zakończenia zimnej wojny. Już niedługo będziemy upamiętniali 30-lecie tamtych wydarzeń. Uważamy, że nasze doświadczenie może być wielką wartością dla innych regionów"- powiedział Jacek Czaputowicz. Jak dodał szef polskiej dyplomacji, jesteśmy gotowi dzielić się doświadczeniem. 

Minister przypomniał również, że Polska nigdy nie była obojętna wobec potrzeb społeczeństw Bliskiego Wschodu, o czym świadczą liczne misje pokojowe i operacje wojskowe, w których brała udział polska armia. A ostatnio również uczestnictwo w globalnej koalicji ds. walki z ISIS.

yenn/TVP Info, Fronda.pl