Podczas rozmów przy okrągłym stole w Mińsku Putin i Timofti siedzieli obok siebie. To ułatwiło pełną emocji wymianę zdań. Spór rozpoczął mołdawski prezydent. Zarzucił Rosjanom, że po podpisaniu 27 czerwca umowy stowarzyszeniowej między Kiszyniowem a Brukselą Moskwa de facto zamknęła swój rynek dla mołdawskich towarów.

Zdjęcia, które uwieczniają emocjonalną burzliwą rozmowę obu głów państw, zostały opublikowane na oficjalnej stronie mołdawskiego prezydenta. Wymowna jest też mina Timoftiego podczas przemówienia Putina, zarejestrowana na poniższym nagraniu:

W ostateczności wszystko zakończyło się chyba dość polubownie:

bjad