Premier Węgier twierdzi, że Berlin ogłosi niedługo, iż Europa musi przyjąć 400-500 tys. imigrantów. Według Viktora Orbana to część umowy Unii Europejskiej z Turcją.

- Ta inicjatywa, która nie była częścią oficjalnej umowy pomiędzy Turcją a UE, w sprawie ograniczenia przepływu uchodźców, ma być ogłoszona przez Niemcy w ciągu najbliższych kilku dni - powiedział Orban do węgierskich przywódców w Budapeszcie. Według polityka, władze w Berlinie ogłoszą wkrótce, że UE ma obowiązek przyjąć bezpośrednio z Turcji od 400 do 500 tys. przybyszów.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans nazywa te doniesienia bzdurami.

Krótko po atakach terrorystycznych w Paryżu, liderzy UE podjęli decyzję o rozpoczęciu nowego etapu rozmów w sprawie członkostwa Turcji we wspólnocie. Zaproponowali też krajowi pakiet 3 mld euro, aby pomóc Ankarze finansować obozy dla uchodźców.

- Francja i Niemcy pracują razem nad mądrym zarządzaniem przepływem migrantów, co jest wyzwaniem dla wszystkich – powiedział w środę dziennikarzom w Paryżu francuski rzecznik rządu Stephane Le Foll. - W ostatni weekend Unia osiągnęła porozumienie z Turcją, a Orban powinien być świadomy szczegółów tej umowy, ponieważ tam był - podkreślał Le Foll.

Pomysł, by przyjąć uchodźców bezpośrednio z Turcji podniesiono już na szczycie przywódców UE na Malcie w zeszłym miesiącu. Z planów tych nic nie wyszło, gdy stało się jasne, że niektóre kraje, w tym Węgry były gotowe skorzystać z prawa weta, aby zablokować tę inicjatywę. Kanclerz Angela Merkel po spotkaniu w Brukseli w weekend przyznała jednak, że spotkała się z siedmioma liderami UE, aby raz jeszcze omówić plan osiedlenia uchodźców z Turcji.

KJ/polskatimes.pl