Trzy dni temu papież Franciszek w wywiadzie dla La Stampa na pytanie "Czy Wasza Świątobliwość dostrzega jakiekolwiek uświadomienie sobie problemu środowiska i zmian klimatycznych?" odpowiedział "Tak, szczególnie w ruchach młodych ekologów, takich jak Greta Thunberg, „Piątki dla przyszłości”. Widziałem ich plakat, który wywarł na mnie wrażenie: „Jesteśmy przyszłością!”.

Greta Thunberg to szwedzka aktywistka klimatyczna. Ma dopiero 15 l. Trochę byłem zaskoczony, kiedy o tym przeczytałem w wywiadzie z papieżem. Czasy się zmieniły. Młodzi ludzie dzisiaj wcześniej angażują się w takie sprawy na pograniczu polityki. Papież to docenia. Kiedy zobaczyłem zdjęcie Jakuba Baryły, blokującego Marsz Równości w Płocku z krzyżem w ręku, próbowałem jego zachowanie zrozumieć w podobny sposób.

Na happening, który miał miejsce w Płocku, Jakub B. przygotował kontr-wydarzenie. Marsz Równość nie wygląda jak poważna manifestacja polityczna. Bardziej przypomina uliczny happening. Ludzie przechodzą poprzebierani w kolorowe stroje, malują twarze, nakładają maski, niosą obrazy, tańczą, używają gestów. Wydarzenie to ma swoją dramaturgię. Rozpoczyna się i kończy w pewnych ramach czasowych jak przedstawie w teatrze. Podobnych środków wyrazu, do przekazywani swoich treści, użył Jakub B. Też przygotował happening. Ma inne przesłanie, ponieważ ma inny światopogląd. Dlatego odniósł się do konkretnego wydarzenia z historii Polski. Przebrał się i wziął do ręki krzyż z różańcem. Wierzył, że zrobienie podobnego gestu do gestu, który zrobił ks. Ignacy Skorupko podczas bitwy warszawskiej z bolszewikami w 1920 r., da odbiorcom do myślenia.

Jakub B. poszedł po bandzie. Wiedział, że policja go zatrzyma i usunie z ulicy. Nawet na to liczył. Ale czy nie robią tak inni, którzy mają odmienny światopogląd do młodego aktywisty z Płocka? Robią tak i nikogo to nie dziwi, są nawet uważani za bohaterów.

Zdziwił mnie natomiast wpis o. Grzegorza Kramera SJ, który poczuł się zgorszony i na FB napisał, że nie godzi się na wykorzystywanie świętości. O. Kramer chyba nie zauważył, że to był happening. O. Kramer też tak robi. Widziałem jego zdjęcie w kolorowej koszuli z motylem. W swoich komentarzach do wydarzeń w Kościele często jest kontrowersyjny. Jeden i drugi używa rożnych środków wyrazu. Podejrzewam, że obaj mają ten sam cel.

 

o. Jacek Gniadek SVD/Facebook