Ćwiczenia antyterrorystyczne obyły się po to, by nasze służby były gotowe do szybkiego i konkretnego działania w wypadku ataku terrorystycznego. Jak powiedziała minister Piotrowska, która przyjechała na miejsce i przyglądała się „akcji” służb, w tej chwili nie ma w Polsce „specjalnego zagrożenia terrorystycznego”. - Niemniej jednak musimy być czujni i przygotowani na taką ewentualność – dodała.

Nocne ćwiczenia to okazaja do sprawdzenia koordynacji i współdziałania wszystkich służb biorących udział w sytuacjach kryzysowych. - Będziemy wszystkie elementy tych ćwiczeń monitorować i głęboko analizować, po to by ewentualne mankamenty eliminować na przyszłość - zaznaczyła Piotrowska. Wczoraj w okolicach Placu Powstańców oraz w siedzibie Narodowego Banku Polskiego ćwiczono odbijanie zakładników z rąk terrorystów, ewakuację z miejsca zagrożenia, negocjacje z terrorystami, oraz rozbrajanie samochodu-pułapki.

Komendant główny policji poinformował, że w ćwiczenia zaangażowanych jest kilka tysięcy osób z różnych służb. - Dla nas najważniejsze jest sprawdzenie przyjętych wcześniej procedur i zweryfikowanie gdzie są błędy tak, żeby te procedury poprawić – mówił. Przyznał, że konieczne są do tego ćwiczenia „na żywo”.

mm/Polskie Radio