Ku takiej decyzji skłania się premier Donald Tusk. – Ewa Kopacz, która będzie marszałkiem, jest emocjonalna, dlatego jej zastępcą powinien być ktoś o spokojniejszym temperamencie. Poza tym w tej kadencji w Sejmie będzie nie tylko PiS, ale także Ruch Palikota. My będziemy chcieli tonować nastroje a nie podgrzewać atmosferę – twierdzi rozmówca "Wprost". 


Sam Niesiołowski przekonuje, że nie zabiega o stanowisko wicemarszałka Sejmu. – Z tego, co wiem, ta układanka nie jest jeszcze skończona, ale każda decyzja pana premiera będzie dla mnie dobra – mówi. 


eMBe/Wprost.pl