Oprócz wyrzuconych z PO w piątek Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego (więcej czytaj tutaj), Borys Budka planował usunąć z partii także Mariusza Witczaka. Wybronić miał go jednak Rafał Grupiński. Raś i Zalewski to wieloletni działacze Platformy.

W sobotę zaś Zjednoczona Prawica zaprezentowała swój Nowy Polski Ład.

- PiS przedstawiło niezły plan dla Polaków, a my w tym czasie wyrzuciliśmy dwóch polityków, w tym jednego naprawdę dobrego w polityce zagranicznej - powiedział w rozmowie z "Wprost" jeden z członków Koalicji Obywatelskiej.

Dodał również, że Borys Budka miał w planach usunąć z partii także Mariusza Witczaka.

- Na pewno te wyrzucenia odniosą pożądany skutek. Jeszcze chcieli wyrzucić Mariusza Witczaka, ale wybronił go Rafał Grupiński - dodał.

Budka chciał powstrzymać polityków PO przed krytykowaniem partii w mediach. W przypadku Witczaka chodziło jednak o to, że jest on człowiekiem Grzegorza Schetyny.

Wprost informuje przy tym, że sam Schetyna ma robić wszystko, by pozbawić Budkę przywództwa. Schetyna miał w tym celu nawet rozmawiać z Donaldem Tuskiem. Próbował także bezskutecznie nawiązać współpracę z Szymonem Hołownią.

jkg/wprost