"W perspektywie średnio- i długoterminowej życzliwość wobec Moskwy w tak zwanych krajach ‘globalnego Południa' może skurczyć się jeszcze bardziej niż dotychczas" - czytamy na łamach Frankfurter Allgemeine Zeitung w kontekście nadchodzącego kryzysu żywnościowego wywołanego blokadą eksportu ukraińskich zbóż.

Flota Czarnomorska zablokowała ukraińskie porty, w związku z czym Ukraina nie jest w stanie eksportować wyprodukowanego przez siebie zboża. Jest zaś w tym zakresie globalnym potentatem.

To bardzo zła wiadomość przede wszystkim dla krajów południa i krajów arabskich, zwłaszcza Egiptu.

W ocenie komentatora FAZ, kraje te, dotychczas życzliwe lub życzliwie neutralne wobec Putina, szybko mogą zmienić zdanie.

"Światowe rynki zbóż stoją w obliczu poważnych deficytów, a jeszcze więcej ludzi niż w normalnych czasach będzie głodować" - czytamy.

"A człowiek, który obdziela honorami odziały wojskowe oskarżone o zbrodnie wojenne, nie przejmuje się cierpieniem milionów ludzi w krajach rozwijających się, z każdym dniem trwania wojny staje się smutną oczywistością. Wygląda raczej na to, że Putin wykorzystuje głód jako broń do zwiększenia presji... na Zachodzie" - czytamy dalej.

"Jego zdaniem blokada ukraińskich portów morskich jest najlepszym środkiem do osiągnięcia tego celu. Prawodopodobnie w przewidywalnej przyszłości nie uda się zakończyć tej blokady militarnie" - czytamy na łamach FAZ. 

"W tym roku na całym świecie może zabraknąć wiele milionów ton zboża, gdyż w Ukrainie nie ma zasiewów i nie będzie zbiorów, bo pola z powodu min i odłamków nie nadają się do uprawy. A przede wszystkim zaatakowane zostały porty" - czytamy z kolei na łamach Mitteldeutsche Zeitung.

Publicysta Mitteldeutsche Zeitung postuluje także poddanie pod rozwagę wprowadzenie mechanizmów zapobiegujących spekulacji żywnością.

jkg/deutsche welle