- Szukając pomocy kardiologa, neurologa czy innego lekarza specjalisty w Niemczech trzeba mieć stalowe nerwy. Czas oczekiwania na termin wynosi ponad trzy tygodnie. - pisze portal Deutsche Welle

Zdaniem niemieckiej Lewicy nie rozwiązano problemu dotyczącego niemieckiej slużby zdrowia. Partia Lewica zgłosiła interpelacje, w którym poinformowano o tym, że  w ubiegłym roku prawie co trzeci pacjent czekał przeciętnie ponad trzy tygodnie na termin u lekarza specjalisty.

W przypadku lekarza pierwszego kontaktu termin wizyty otrzymuje od razu 37 proc. pacjentów, u specjalisty dostaje go tylko 16 proc. 

 

Jak wskazuje dw.com, zapotrzebowanie dotyczy psychologów, psychiatrów, neurologów, kardiologów i radiologów. Czytamy również, że wydłużony czas oczekiwania na takie terminy staje się powodem narastającej frustracji.

„Wszystkie dotychczasowe działania rządu, jak np. stworzenie i rozbudowa systemu punktów obsługi nie rozwiązują problemu – uważa Sabine Zimmermann z partii Lewica. 

tg/dw.com