Prezentujemy krótką historię o tym, jak prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz został "łamistrajkiem". Nie wszyscy nauczyciele są zadowoleni z jego decyzji. 

Wcześniej pisaliśmy, że Broniarz rozzłościł poznańskich pedagogów. Nauczyciele z Poznania poczuli się zdradzeni przez prezesa ZNP. Okazuje się, że również media społecznościowe są pełne negatywnych komentarzy na temat decyzji Sławomira Broniarza. Szef ZNP jest nazywany w internecie "zdrajcą" i "łamistrajkiem". Wielu nauczycieli zapowiada już teraz, że nie przystąpi do wrześniowego strajku, którego nie wyklucza ZNP.

"Ta decyzja ZNP dla wielu nauczycieli, którzy świadomie i licząc się z konsekwencjami przystąpili do strajku 8 kwietnia jest o wiele bardziej upokarzająca niż cyniczna pogarda i lekceważenie ze strony rządu pis. Panie Broniarz, we wrześniu może się okazać, że będzie Pan mógł strajkować…SAM"- pisze jeden z pracowników oświaty, cytowany przez facebookowy profil "Gazeta strajkowa". 

"Błagam. Bez pocieszenia. Z banku wyszła z kolejnym kredytem. Po co mi to było"-wtóruje jedna z nauczycielek. Inna komentująca pisze, że mnóstwo pedagogów czuje się oszukanych i odnosi wrażenie, że wszystkie wysiłki poszły na marne. 

Ale dlaczego? Czy Państwo nie wiedzieliście wcześniej, że będziemy strajkować w czasie egzaminów? Rzesze nauczycieli czują się oszukane. Tyle naszego wysiłku na marne.

Z drugiej strony, niektórzy ze strajkujących nauczycieli uważają decyzję ZNP za "genialną taktykę". Pocieszające są również komentarze, z których wynika, iż część pedagogów zrozumiała, że w konflikt z rządem nie powinno się wciągać młodych ludzi, których wkrótce czeka niezwykle ważny egzamin. 

Późno, bo późno, ale nauczyciele jak widać zaczynają rozumieć, że zostali oszukani przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Czy Sławomir Broniarz- notabene, człowiek, który ostatni raz stał przy tablicy w roku 1995, co sam przyznał w rozmowie z Robertem Mazurkiem- zostanie sam na placu boju?

yenn/Facebook, Fronda.pl