Sąd najwyższy orzekł, że scjentologia jest religią, a kaplica jest legalnym miejscem spotkań celem  sprawowania kultu religijnego.


Louisa Hodkin zgłosiła sprawę do sądu, gdy administracja Londynu odmówiła jej możliwości zawarcia ślubu w kościele scjentologicznym. Powoływano się p rzy tym na orzeczenie sądu z 1970 roku, według którego scjentologia nie ma związku z kultem religijnym, co wykluczało możliwość zawierania w kaplicach scjentologicznych małżeństw.


Sąd Najwyższy jednomyślnie zdecydował, że orzeczenie z 1970 roku jest przestarzałe, a definicja kultu religijnego wymaga zmian. Dawne orzeczenie ograniczało kult do „czci lub uwielbienia dla Boga albo dla Najwyższej Istoty”.


Lord Toulson z Sądu Najwyższego napisał: „Religia nie może być ograniczona do tych praktyk, które uznają istnienie najwyższej istoty (...). Byłaby to religijna dyskryminacja nieakceptowalna we współczesnym społeczeństwie”. Sędzia zaznaczył, że w przeciwnym razie wykluczono by spośród religii nawet buddyzm.


Sąd dodał, że nie jest zadaniem urzędu stanu cywilnego zajmowanie się „subtelnymi teologicznymi lub liturgicznymi niuansami”. Zdecydował, że kaplica scjentologiczna może być miejscem, w którym dokona się celebracja małżeństwa.
 „Myślę, że definicja relgii, jakiej użył sąd, jest świetna. Moim zdaniem właśnie w ten sposób większość ludzi rozumie dziś ‘religię’. Jestem zachwycony!” – powiedział narzeczony Louisy Hodkin.


Pac/bbc