Jak poinformował ukraiński minister obrony, Stepan Połtorak, nad Morzem Czarnym ostrzelano należący do Ukrainy wojskowy samolot transportowy.

Ostrzelanie nastąpiło z gazowych platform wiertniczych, zajętych wcześniej przez Rosję. Do zdarzenia doszło nad szelfem Morza Czarnego, w połowie drogi morskiej między Odessą na południu Ukrainy a miejscowością Czornomorskie na terenie zaanektowanego przez Rosję Krymu.

Samolot transportowy An-26 odbywał akurat lot szkoleniowy. Maszyna została ostrzelana z broni strzeleckiej. Po wylądowaniu samolotu znaleziono na nim ślad pocisku o średnicy 3 centymetrów. Jak napisał Stepan Połtorak na Facebooku, maszyna bezpiecznie wróciła do swojej bazy, jest sprawna, nie ucierpiał również nikt z załogi. 

Osiem państw właśnie wysłało na Morze Czarne swoje okręty wojenne, by wzięły udział w ćwiczeniach „Morska Tarcza 2017”. W manewrach tych uczestniczą jednostki z USA, Bułgarii, Kanady, Grecji, Turcji, Hiszpanii, Rumunii i Ukrainy, co daje w sumie 2,8 tys. żołnierzy.

Przedstawiciele NATO wyjaśniają, że nie są to manewry Sojuszu, lecz ćwiczenia wojsk sprzymierzonych.

JJ/PAP, Fronda.pl