Choć za stalinowskim sędzią, Stefanem Michnikiem został wydany Europejski Nakaz Aresztowania, droga do jego skazania jest jeszcze długa. Niemniej, pojawiła się szansa na sprawiedliwość. Ucieszyło to m.in. kpt. Zbigniewa Radłowskiego, powstańca warszawskiego i żołnierza AK. 

W domu Radłowskiego po wojnie ukrywał się mjr Andrzej Rudolf Czaykowski. Cichociemny został skazany na śmierć. Wyrok wydał sąd ze Stefanem Michnikiem w składzie. Stalinowski sędzia uczestniczył również w egzekucji majora Czaykowskiego. 

"Mjr Czaykowski, cichociemny, który stracił kontakt pod Warszawą, zamieszkał w naszym domu w Krakowie i dwa i pół roku prowadził robotę jako osoba związana z rządem londyńskim. Tu bym mógł wyciągnąć książkę Ministerstwa Bezpieczeństwa, gdzie są skazani za szpiegostwo i my wszyscy jesteśmy tam właśnie wymienieni, z tym że określono to jako wywiad angielski"- w taki sposób wspominał żołnierza kpt. Zbigniew Radłowski, który podczas Powstania Warszawskiego walczył m.in. w kompanii szturmowej na Mokotowie. Żołnierz AK opowiedział tę historię na nagraniach Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wraz z Radłowskim i jego rodziną cichociemny wpadł w ręce ubecji w sierpniu 1951 r. Niespełna dwa lata później Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie, z por. Stefanem Michnikiem w składzie wydał wyrok śmierci na majora Andrzeja Czaykowskiego za szpiegostwo. Żołnierza zamordowano 10 października 1953 r., w więzieniu na Mokotowie. Sędzia Stefan Michnik uczestniczył w egzekucji. Ciała Czaykowskiego nie odnaleziono do tej pory. Jak potoczyły się dalsze losy kapitana Zbigniewa Radłowskiego? Żołnierza AK skazano na 12 lat więzienia, na wolność wyszedł po czterech latach. Mimo że Radłowski ma dziś 94 lata, sędziego Michnika doskonale pamięta. 

Kapitan przesłał portalowi tvp.info specjalne oświadczenie w sprawie Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Michnika. 

"Jestem zadowolony, że sprawiedliwości może stać się zadość. W końcu człowiek, który spowodował śmierć naszych bohaterów będzie osądzony i mam nadzieję skazany. Mam nadzieję, że dosięgnie go ręka sprawiedliwości. Ogromne podziękowania i wdzięczność za wysiłki panu ministrowi Zbigniewowi Ziobrze i IPN-owi.”- napisał żołnierz. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl