- Locha to jest samica dzika, a nie, jak niektórzy myślą, samica dzika w stanie ciężarnym. Nigdy nie było nakazu strzelania do loch ciężarnych lub prowadzących warchlaki. Dziś ministerstwo wyda dodatkowe pismo w tej sprawie, żeby uspokajało w sposób absolutny - powiedział na antenie radiowej Jedynki minister środowiska Henryk Kowalczyk.

12, 19 i 26 stycznia, ze względu na przypadki występowania śmiertelnej dla świń choroby - afrykańskiego pomoru świń (ASF) - planowane są wzmożone polowania na dziki. W opinii niektórych ekologów, zgoda ministra środowiska na odstrzał dzików może oznaczać wyeliminowanie tego gatunku z polskiej przyrody, a masowe zabijanie dzików, wpłynie na liczebność innych gatunków i paradoksalnie może przyczynić się do rozprzestrzenienia ASF. W mediach pojawiła się też informacja, że w ciągu tylko jednego styczniowego weekendu planowany jest odstrzał 210 tys. dzików.

Pytany o sprawę, minister Henryk Kowalczyk zwrócił uwagę, że odstrzały dzików będą mniejsze, niż w latach poprzednich. - Plan przewiduje odstrzał 185 tys. dzików na ten rok. Pojawiająca się w mediach liczba 210 tys., to liczba z sufitu, nie wiadomo skąd się wzięła. W ciągu jednego weekendu nie byłby nawet możliwy odstrzał takiej liczby dzików. Od marca do listopada pozyskano 168 tys. dzików - dodał. Henryk Kowalczyk zwrócił też uwagę, że do planowanych odstrzałów dochodzą też redukcyjne, zalecane przez weterynarzy. - Łącznie, w całym roku to będzie ok. 200 tys. dzików, ale nie w te opisywane dni. W te dni nie będzie żadnego intensywnego czy spektakularnego odstrzału – podkreślił.

Minister środowiska powiedział, że w nadchodzące weekendy polowania odbędą się w strefach oddzielających obszary, gdzie występuje afrykański pomór świń i te wolne od ASF. - Chcemy, aby koła łowieckie zrobiły w tych miejscach taką linię demarkacyjną, żeby te zarażone dziki nie przemieszczały się w tereny, gdzie choroby nie ma. W tym pasie, oddzielającym strefę zarażoną od strefy zdrowej, polowania będą skoordynowane w jednym czasie. To będzie dotyczyło kilku powiatów - podkreślił polityk.

Henryk Kowalczyk odniósł się też do doniesień medialnych, w których informowano o zgodzie na odstrzał ciężarnych loch. - Nigdy nie było nakazu strzelania do loch ciężarnych lub prowadzących warchlaki. Dziś będzie dodatkowe pismo wydane, żeby uspokajało w sposób absolutny - powiedział.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

bb/Polskie Radio