Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się kolejna praca Sławomira Kopra o wstydliwych sekretach polskich pisarzy. „Nieznane losy autorów lektur szkolnych. Wstydliwe tajemnice mistrzów pióra” to lektura rozrywkowa, którą przyjemnie się czyta.

Z najnowszej pracy Sławomira Kopra można się dowiedzieć, że będący dla wielu Polaków uosobieniem braku pragmatyzmu i realizmu Juliusz Słowacki był w sprawach finansowych niezwykle praktyczny i realistyczny. Największy poeta polskiego romantyzmu zarabiał na życie na emigracji, grając na giełdzie. Równie gospodarni byli rodzice poety. Ojciec przed swoją przedwczesną śmiercią zgromadził majątek, który po jego śmierci wdowa matka poety zainwestowała w obligacje Rosji i Austrii zapewniając stałe dochody rodzinie.

Słowacki po wyemigrowaniu z Polski ogarniętej powstaniem listopadowym mieszkał we Francji, Szwajcarii i we Włoszech. Zwiedził Grecję, Egipt, Syrię, Liban i Palestynę. Nie był doceniany jako poeta za swojego życia. By mieć z czego żyć na paryskiej giełdzie inwestował w obligacje bankowe i akcje kolei – po śmierci pozostawił po sobie majątek w wysokości 12.500 Franków, czyli według obecnej wartości 37.500 Euro. Powodem opuszczenia przez poetę sekty Towiańskiego było to, że popadła ona w słowianofilstwo.

Reprezentujący ortodoksję katolicką i wrogość do lewicy Zygmunt Krasiński w życiu prywatnym był niezbyt konserwatywny – małżeństwo z rozsądku nie przeszkadzało mu w kontynuacji romansu. Żonę docenił dopiero na starość.

Niezwykle barwną postacią okazuje się też polski noblista Władysław Reymont. Nie miał on wykształcenia (nie licząc jednej klasy podstawówki). Pracował jako krawiec, aktor (w wędrownej trupie teatralnej), robotnik na kolei i medium na seansach spirytystycznych. Był tak zainteresowany okultyzmem, że odwiedzał wróżki i jasnowidzów, brał udział w londyńskim zjeździe Towarzystwa Teozoficznego. Okultystyczne zainteresowania Reymonta nie były niczym wyjątkowym – spirytyzmem interesował się też: Prus, Witkacy, Magdalena Samozwaniec, Maria Pawlikowska Jasnorzewska, Boy Żeleński, Piłsudski. W 1923 na Uniwersytecie Warszawskim odbył się Międzynarodowy Kongres Badań Psychologicznych (w rzeczywistości parapsychologicznych).

Reymont łączył antyklerykalizm z żarliwym katolicyzmem. Był autorem pierwszego reportażu z pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. Dzięki sfałszowaniu zaświadczenia wyłudził 38.500 rubli (460.000 Euro) za bycie ofiarą katastrofy kolejowej.

Życie Jana Kasprowicza nie było tak piękne, jak jego poezje. Poeta był alkoholikiem, nie dbał o rodzinę, przyjaźnił się z satanistą Przybyszewskim (który był guru dla młodych artystów w Krakowie, popularyzował wykładami okultyzm i satanizm w całej Polsce, zdradzał żonę Norweżkę między innymi z żoną Kasprowicza). Wiele kochanek miał też spolonizowany Żyd, hazardzista, olewający swoją pracę zawodową Bolesław Leśmian (brat stryjeczny Jana Brzechwy).

Wnuczka Juliusza Kossaka (córka Wojciecha Kossaka), siostra Magdaleny Samozwaniec, Maria Pawlikowska Jasnorzewska była wojująca wegetarianką, wredną despotką, dbającą o swoje dochody, i nie stroniącą od romansów, która podobała się mężczyznom, choć kobiety uważały, że była brzydka i kaleka.

Niedoceniony za życia Brunon Schulz był fetyszystą i masochistą (opłacał prostytutki, by te go biczowały), cierpiał na agorafobię i irracjonalne stany lękowe (bał się np. potraw z drobiu), współpracował z sowieckim okupantem.

Homoseksualnym kochankiem Jarosława Iwaszkiewicza miał być Czesław Miłosz – taka relacja ze starszym wpływowym pisarzem zapewniła mu karierę. Nie był zainteresowany miłością romantyczną i deklarował, że lubi pornografie.

Żona Władysława Broniewskiego (alkoholika, który zdradzał żonę) Janina Broniewska była ideową komunistką, działaczką Związku Nauczycielstwa Polskiego w II RP (który to za akceptacją sanacji szerzył w międzywojennej Polsce propagandę sowiecką), kumpelą Wandy Wasilewskiej, współpracownica sowieckiego okupanta, szarą eminencją z sowieckim Związku Patriotów Polskich, autorką wyglądu mundurów i godła Pierwszej Dywizji Piechoty Berlinga.

Wbrew faktom na cierpiącą wdowę wykreował się poetka Halina Poświatowska. Stanisław Grochowiak był alkoholikiem i bał się burzy, cmentarzy i wyjazdów. Sławomir Mrożek był szwagrem Andrzeja Wajdy. Zbigniew Herbert miał zaburzenia psychiczne i kłamał na temat swojej przeszłości.

Mąż Wisławy Szymborskiej był nazistowskim kolaborantem – podczas wojny pisywał do niemieckiej prasy dla Polaków pornograficznej „Fali” i „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”, po wojnie współpracował z komunistami i bezpieką. Sama Szymborska studiów nie ukończyła, do PZPR wstąpiła w 1950 roku.

Jerzy Kosiński po swoim wyjeździe do USA z PRL w 1957 roku ożenił się z 18 lat starszą milionerką. W USA na zlecenie CIA napisał relacje z ZSRR „Przyszłość należy do nas towarzysze”. Dzięki pieniądzom żony wynajął redaktorów, którzy pomogli mu napisać „Malowanego ptaka”. Ta pornograficzna kłamliwa antypolska żydowska propaganda przedstawiana była jako autentyczne wspomnienia – promował ją między innymi Elie Wiesel. Książka odniosła sukces w RFN i Francji.

Kosiński był biseksualistą, podniecały go starsze kobiety, bo pożądał seksualnie swoją matkę, korzystał z usług prostytutek. Kolejne jego książki napisane przy wsparciu redaktorów „Kroki” i „Wystarczy być” okazały się też sukcesem – porażką była czwarta „Diabelskie drzewo”, za którą dostał 120.000 dolarów zaliczki (czyli według dzisiejszego kursu 680.000 dolarów). Kosiński przez dwie kadencje był prezesem amerykańskiego Pen Clubu. Poznał wiele wpływowych osób, był chętnie zapraszany do mediów. Sukcesem była piąta powieść „Cockpit”, za którą dostał w sumie zaliczki wysokości według współczesnego kursu 1,1 miliona Euro. Za scenariusz do filmowej adaptacji „Wystarczy być” był nominowany do Oscara. Bardzo dobrze był oceniony jego debiut aktorski w filmie „Czerwoni” Warrena Beatty. W 1982 prowadził uroczystość wręczania Oscarów.

Od lat 70 Kosiński odwiedzał seks kluby, gdzie chętnie przyglądał się orgiom (razem ze swoimi kochankami i przyjaciółmi), fotografował transseksualistów, dokumentując zmiany ich ciał w wyniku operacji, chwalił się swoimi seks doświadczeniami w mediach. Nie zaszkodziły mu prasowe doniesienia o kłamstwach, jakie zawarł w swoich książkach i dokonaniu plagiatu. W 1991 dokonał samobójstwa, bojąc się starości.

Z pierwszej książki Sławomira Kopra o sekretach pisarzy „Sekretne życie autorów lektur szkolnych” (też wydanej przez wydawnictwo Fronda płynie wniosek, że przychylność starszych homoseksualistów była warunkiem zrobienia kariery literackiej w okupowanej przez komunistów Polsce. Tęczowa rewolucja w Polsce zaczęła się więc dużo wcześniej, niż nam się wszystkim wydawało.

W latach pięćdziesiątych XX wieku w PRL pod komunistyczną powojenną okupacją „najważniejszymi pismami literackimi w Polsce kierowali homoseksualiści. Iwaszkiewicz wydawał ''Twórczość'', gdzie działem prozy zarządzał Julian Stryjkowski (a później Henryk Bereza), Andrzejewski był redaktorem naczelnym „Przeglądu Kulturalnego”, natomiast Wilhelm Mach sekretarzem ''Nowej Kultury''”.

Zdaniem Sławomira Kopra homoseksualistą miał być Jerzy Andrzejewski, który przed wojną z własnego ślubu uciekł z homoseksualnym kochankiem – co zresztą nie przeszkadzało mu w II RP zrobić karierę jako rzekomo katolickiemu pisarzowi. W czasie II wojny światowej Andrzejewski miał się zakochać w Baczyńskim i go promować (młody poeta nie był na szczęście zainteresowany homo amorami) – Baczyńskim miał się homo interesować też i Iwaszkiewicz.

Według Sławomira Kopra Andrzejewski pomimo posiadania żony i dwójki dzieci miał sprowadzać gej kochanków do domu, być alkoholikiem, i jako zagorzały komunista wstąpić do PPR oraz tworzyć komunistyczną propagandę („Popiół i diament”, „O człowieku radzieckim”, „Aby pokój zwyciężył”, „Partia i twórczość”). W PRL Andrzejewski miał zakochać się w Hłasce, który pozostał obojętny na jego homo amory. Po transformacji ustrojowej ''Gazetę Wyborczą'' mieli zakładać „współpracownicy i przyjaciele” Andrzejewskiego.

W opinii Sławomira Kopra homoseksualiści z Polski robili nie tylko kariery w PRL, ale i na emigracji — biseksualistą miał być też Witold Gombrowicz, który według autora książki „Sekretne życie autorów lektur szkolnych” cierpiał na syfilis i przez lata na emigracji w Argentynie był w homoseksualnym związku.

Sławomir Koper w swojej pracy stwierdził, że lesbijką na stare lata (po pięćdziesiątce) została Maria Dąbrowska, kobieta brzydka z wyglądu, która miała problem z nadużywaniem alkoholu. Z perspektywy lat Dąbrowska uważała, że związki z mężczyznami są bardziej satysfakcjonujące niż z kobietami.

Na łamach „Sekretnego życie autorów lektur szkolnych” czytelnicy będą mieli się też okazję dowiedzieć o skandalach obyczajowych związanych ze Zbigniewem Nienackim autorem przygód Pana Samochodzika, który według Sławomira Kopra podrywał licealistki, korzystając ze swojej sławy znanego pisarza. Jedna z nich była jego kochanką przez 27 lat (równocześnie miał w mieście żonę, a w domu nad jeziorem kochankę). Stała kochanka miała mu ułatwiać relacje z kolejnymi kochankami (miał mieć romans nawet z 14-letnią córką jednej ze swoich kochanek). Nienacki swoją swobodę obyczajową łączył z byciem ideowym komunistą, działał w ORMO (jak postać z jego książek Pan Samochodzik), PZPR, PRON, był kontaktem operacyjnym SB, krytykował Solidarność i poparł Stan Wojenny.

Trupem z szafy Alfreda Szklarskiego (autora podróżniczych książek dla młodzieży o przygodach Tomka) według Sławomira Kopra nie były oryginalne skłonności seksualne tylko to, że podczas II wojny światowej pisał do niemieckiej nazistowskiej gadzinowej prasy dla Polaków (która, wbrew apelom podziemia cieszyła się ogromną popularnością jak teatry, kabarety i kina) – w tym dla „Fali”, „7 dni”, „Co miesiąc powieść”. „Nowy Kurier Warszawski”.

Bohaterami „Sekretnego życie autorów lektur szkolnych” autorstwa Sławomira Kopra są nie tylko literaci z okresu PRL, ale też pisarze wcześniejsi. Adam Mickiewicz, który mieszkał pod jednym dachem z żoną i kochanką – wszyscy troje byli związani z sektą Towiańskiego, który poecie wmówił, że ten jest reinkarnacją starotestamentowego proroka i Joanny D'Arc. Aleksander Fredro autor pornograficznych utworów. Eliza Orzeszkowa, która wrobiła w deportacje na Sybir swojego nielubianego męża. Maria Rodziewiczówna dziś bezpodstawnie oskarżona o lesbijstwo (rzekoma kochanka była wielką polską patriotką, która wstąpiła do Strzelców, w czasie walk z Ukraińcami organizowała polską służbę sanitarną), która cieszyła się z umieszczenia własnej córki w zakładzie psychiatrycznym dla obłąkanych. Mający głębokie zaburzenia psychiczne Stanisław Wyspiański. Wyniszczony przez syfilis Kazimierz Przerwa Tetmajer. Henryk Sienkiewicz, którego drugie małżeństwo zostało unieważnione. Cierpiący na agorafobię Bolesław Prus. Mający wiele kochanek Stefan Żeromski. Lubiąca być zdominowaną w związkach Zofia Nałkowska. Zagorzały kibic sportu Kazimierz Wierzyński. Alkoholik Konstanty Ildefons Gałczyński.

 

Jan Bodakowski