„Porozumienie” Gowina chce zagłosować przeciwko głosowaniu korespondencyjnemu w wyborach prezydenckich wbrew stanowisku pozostałej części Zjednoczonej Prawicy, a rzecznik "Porozumienia" uważa, że nie wpłynie to na sytuację w rządzie. Z kolei sam minister Gowin proponuje przedłużenie obecnej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy do 7 lat i przełożenie wyborów na za dwa lata.
Z kolei Leszek Miller w wywiadzie dla „Super Expressu” mówi:
- Jeśli Jarosław Gowin doprowadzi do utraty większości przez PiS, opozycja powinna złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności z Gowinem jako premierem, a potem trzeba zmienić Marszałka Sejmu na kogoś z Platformy.
Redaktor Marek Pyza na łamach portalu wpolityce.pl tak skomentował tą sytuację:
- A może Gowin i jego posłowie wiedzą coś więcej, czego nie mówią?
Oraz:
- I wtedy dopiero konflikty się zakończą, a wirus pójdzie sobie precz! Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zapanuje ogólna szczęśliwość i ponadpartyjne p(P)orozumienie.
Czy jest to jednak scenariusz realny czy palcem na wodzie pisany? A może ukłon Millera w kierunku Platformy za oddaniemu mu przysługi i umieszczenie na ciepłej posadce w europejskim fotelu?
mp/super express/wpolityce.pl