Marcin Meller prowadzi w TVN 24 program "Drugie śniadanie mistrzów" . Program ten pokazuje jak wyglądają elity i jaka jest ich jakość. Teraz prowadzący program pokazał jak wygląda ,,obiektywizm dziennikarski” według standardów TVN i samozwańczych elit III RP.

Marcin Meller był sfrustrowany już przy wstępnych wynikach wyborów, ale jeszcze wtedy, jak sam pisał, miał jeszcze nadzieję na korzystne dla niego wyniki wyborów. Dalej prezenter telewizyjny pisze w taki sposób:,, jak słyszę o niesamowitej mobilizacji, fantastycznej walce z całym aparatem państwa i nieograniczonymi funduszami przeciwnika zajumanymi z publicznej kasy, kiedy dobrzy ludzie mówią o wyniku ponad możliwości, i tak, o obronionym pierdolonym honorze, to mam ochotę komuś w mordę strzelić. Spoko, tak naprawdę jestem pacyfistą, w dodatku osłabionym po chorobie”.

Dalej jego wpis równie oburzający. Meller ostro krytykuje Prawo i Sprawiedliwość . Porównuje ludzi z TVP do Jerzego Urbana i ludzi z czasów stanu wojennego. Jak swoją pracę w TVN ocenia sam Marcin Meller?

..Większość nie-PiS ma poczucie zaliczonego porządnego sierpowego i emocjonalnego zjazdu. Skrajne skrzydła za to reagują nerwowo. Jedni wyzywają w amoku mieszkańców symbolicznego Podkarpacia, ludzi na zasiłkach, bezrobotnych, słabiej wykształconych, wszystkich potencjalnych wyborców Dudy, opętańczo miotają bluzgi, świrują, że nie kupią czereśni i ziemniaków spod Rzeszowa i Lublina, że spróbuj, wieśniaku, przyjechać do Gdańska czy Poznania, to zobaczysz, spadajcie do Putina. Drudzy, często niecierpiący mieszczańskiego centrum bardziej niż autorytarnej „dobrej zmiany”, pochylają się nad biednym pisowskim ludem, co to niezrozumiany, zawsze ma pod górę i wiatr w oczy, a tu do piersi trzeba przytulić, gejostwem i lekturami nie prowokować, ukochać, przeprosić za brak empatii złych elit i za przykrości związane z kolejnymi wygranymi wyborami”.

Wpis prezentera, który ukazał się na portalu Facebook jest oburzający, ale pokazuje jak wyglądają standardy tej części elit oraz jak wygląda ich ,,tolerancja”. Czy znowu obrazili się na demokrację?

 rr, tysol.pl