W ciągu niespełna dwóch tygodni na Litwie zatrzymano kilkudziesięciu Irakijczyków, którzy z Polski chcieli przedostać się do Skandynawii, najpewniej do Finlandii - poinformowały w środę litewskie władze, wskazując że jest to nowy szlak nielegalnych imigrantów - podaje "Polskie Radio". 

- Nigdy wcześniej tego nie widzieliśmy. Wydaje się, że jest to zupełnie nowy kierunek nielegalnej imigracji przez Litwę - powiedział w rozmowie z agencją prasową AFP rzecznik straży granicznej Giedrius Misutis. - Litwa jest dla nich tylko krajem tranzytowym, a celem wydaje się Finlandia - dodał, wskazując że podejrzani przemytnicy ludzi mieli fińskie i szwedzkie dokumenty.

Litewska straż graniczna zatrzymała w środę rano dziesięciu Irakijczyków, podróżujących w dwóch samochodach na szwedzkich numerach rejestracyjnych, gdy wjechali z Polski na Litwę. To już czwarty raz w ciągu bez mała dwóch tygodni, kiedy litewskie służby graniczne zatrzymały irackich imigrantów przybywających z Polski - poinformował Misutis.

Z drugiej strony szefowa polskiego MSW Teresa Piotrowska przekonuje, że sytuacja na granicach jest stabilna. Problemy rodzą się jedynie na granicy wschodniej, na którą codziennie przypływają migranci z Kaukazu. Granicę przekracza nawet 300 dziennie, dlatego jednak, że służby większości po prostu nie wpuszczają. 

kad/Polskie Radio/Fronda.pl