Europoseł Sylwia Spurek podsumowała na potrzeby swoich zwolenników miniony tydzień w Europarlamencie. Mówiła o kryzysie klimatycznyn, oceniając, że odpowiada za niego przemysłowy chów zwierząt.

"Środa w Brukseli to nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego, na której Frans Timmermans, wiceszef Komisji przedstawia swój Green Deal" - wskazywała.

"Jak wiecie dla mnie kluczowe jest to, aby Komisja zaczęła dostrzegać, że jedną z najpoważniejszych przyczyn kryzysu jest hodowla zwierząt, która negatywnie wpływa na jakość powietrza, wody, gleby, ale również wpływa na jakość życia i zdrowie ludzi" - powiedziała Spurek.

Jej przekaz został wyśmiany przez część internautów. Mimo wszystko jest faktem, że przemysłowa hodowla zwierząt niesie ze sobą wiele wyzwań ekologicznych.

 

bsw/twitter