Prezydent Andrzej Duda objął patronach nad uroczystościami 75 rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Lewica wykorzystała to do ataków na prezydenta i szkalowania polskich bohaterów (z jedynego polskiego oddziału partyzanckiego, który w czasie II wojny światowej wyzwolił w walce nazistowski obóz koncentracyjny, ratując więźniarki, gównie Żydówki od śmierci) bzdurnymi oskarżeniami o kolaboracje z Niemcami – choć trudno za kolaboracje uznać to, że w obliczu nadejścia sowietów niosących śmierć Polakom i Niemcom, młodzi Polacy umówili się z młodymi Niemcami, że nie będą wzajemnie się bezsensownie zabijać.

Na portalu „Na temat” ukazał się artykuł „Rocznica powołania Brygady Świętokrzyskiej z patronatem Dudy. Otwarcie kolaborowali z hitlerowcami” autorstwa Rafała Badowskiego. Lewicowemu portalowi nie podoba się to, że „Andrzej Duda objął honorowym patronatem uroczystości związane z 75. rocznicą powołania Brygady Świętokrzyskiej”. Nienawiść lewicowego portalu wynikać ma z tego, że rzekomo „oddział ten otwarcie kolaborował z hitlerowcami”.

W obliczu kłamstw rozpowszechnianych przez lewicowy portal warto przypomnieć, że brednie o kolaboracji Brygady Świętokrzyskiej NSZ z Niemcami to dzieło komunistycznej propagandy, kolaboracja taka nie miała miejsca, Brygada wsławiła się jako jedyny oddział partyzancki wyzwoleniem niemieckiego obozu koncentracyjnego i uratowaniem życia więźniarek (gównie Żydówek).

Lewicowy portal bredzi też, że Brygada była znana „między innymi z rabowania wsi, mordowania cywilów i Żydów, a także otwartej współpracy z nazistami”.

Jak można się spodziewać kłamliwe teksty o Brygadzie to przygotowania lewaków do zakłócenia obchodów ku czci brygady. Jak informuje lewicowy portal, mają się one odbyć 11 sierpnia, kiedy to po mszy w katedrze polowej, o 12 przed Grobem Nieznanego Żołnierza będzie apel pamięci. Spodziewać się można agresji lewaków wobec uczestników patriotycznych obchodów.

Za skandaliczne lewicowy portal uznał też słowa profesora Jana Żaryna podkreślającego zasługi Brygady (o profesjonalizmie lewicowego portalu świadczy to, że profesora noszącego imię Jan nazywa Stanisławem), oraz to, że „w 2018 roku premier Mateusz Morawiecki w Monachium złożył wieniec i zapalił znicz na grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej NSZ”.

Oczywiście w bzdurnym artykule z „Na temat” nie ma słowa o wyzwoleniu przez Brygadę niemieckiego obozu koncentracyjnego i uratowaniu życia tysięcy więźniarek (w tym większości żydówek). Co charakterystyczne niemiecki okupant jest przez lewicowy portal nazywany „hitlerowcami”, tak by nie przypominać jakiej narodowości byli nazistowscy zbrodniarze.

Kolejny szkalujący Brygadę artykuł okazał się na portalu Oko Press. W tekście „Senator Żaryn fantazjuje o Brygadzie Świętokrzyskiej. „Podjęła trudną decyzję”. Tak – o kolaboracji” Adam Leszczyński (historyk, wykładowca na Uniwersytecie SWPS) stwierdził (krytykując prezydenta Dudę i profesora Żaryna), że Brygada kolaborowała z Niemcami.

W rzeczywistości ta kolaboracja miała polegać na tym, że Brygada brała od Niemców broń, by mieć z czym walczyć z sowieckimi bandami mordującymi polskich patriotów operującymi na ziemiach polskich. Zapewne zdaniem lewicy jedynym słusznym zachowaniem byłoby ze strony polskich patriotów, gdyby pokornie dali się zabić przez komunistów.

Już w zeszłym roku, w związku z plugawymi kłamstwami lewicy na temat Brygady Świętokrzyskiej NSZ, Instytut Pamięci Narodowej przypomniał, że:

„Brygada Świętokrzyska NSZ była jedynym polskim oddziałem partyzanckim w czasie II wojny światowej, który jako jednostka partyzancka oswobodziła więźniów obozu koncentracyjnego. Był to obóz kobiecy w Holiszowie, podobóz KL Flossenburg, w którym osadzono ponad 1000 więźniarek różnej narodowości.

Brygada Świętokrzyska NSZ była jedną z największych formacji partyzanckich działających na ziemiach polskich. Jej żołnierze walczyli równocześnie z okupantem niemieckim i z podziemiem komunistycznym, odrzucającym legalne polskie władze na wychodźstwie i stanowiącym awangardę nowej, sowieckiej okupacji. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności i umiejętnej dyplomacji dowódców całej jednostce udało się przedostać na Zachód, unikając rozbicia i ze strony Wehrmachtu czy Waffen SS, i Armii Czerwonej. Była także jedynym oddziałem polskiego podziemia niepodległościowego, który nawiązał kontakt taktyczny z wojskami zachodnich aliantów, wszedł w ich skład i współdziałał taktycznie w walce z Niemcami w ostatnich dniach II wojny światowej.

Jednostka powstała 11 sierpnia 1944 r. w majątku Lasocin. Brygada Świętokrzyska NSZ prowadziła działania przeciwko Niemcom. Miały one charakter ograniczony i sprowadzały się do samoobrony, ochrony ludności przed represjami i akcjami pacyfikacyjnymi oraz zaopatrzenia w broń i materiały wojskowe. Żołnierze NSZ stoczyli kilkadziesiąt walk i potyczek zarówno z oddziałami żandarmerii, Wehrmachtu czy Luftwaffe, jak i kolaboracyjnymi formacjami: ukraińskim Schutzmannschaft i turkiestańskim Ostlegionen. Podczas jednej z bitew (27 sierpnia 1944) Brygada stoczyła walkę z oddziałem zwiadowczym złożonym z żołnierzy Ostlegionen, wspieranych ogniem przez pociąg pancerny. Miesiąc później, 20 września pod Cacowem stoczyła bitwę z oddziałem Niemców w sile ok. 400 żołnierzy Luftwaffe i ok. 100 żandarmów. Prowadziła również akcję przeciwko oddziałom komunistycznym, będącym sowiecką agenturą. W historii działań Brygady Świętokrzyskiej NSZ nieznany jest ani jeden przypadek dokonania przez jej jednostki zabójstwa obywateli polskich żydowskiego pochodzenia ze względu na pochodzenie etniczne. Należy zaznaczyć również, iż w szeregach tej formacji służyli Polacy żydowskiego pochodzenia.

W styczniu 1945 r., w obliczu sowieckiej ofensywy, dowództwo brygady w obawie przed jej zniszczeniem przez zbliżającą się Armię Czerwoną i NKWD podjęło próbę wycofania się na zachód i uratowania jednostki jako siły zdolnej do walki o wolną Polskę. Dzięki lokalnym, doraźnym i taktycznym, porozumieniom z jednostkami niemieckimi Brygada rozpoczęła marsz ku zachodowi, ku jednostkom alianckim. Podczas przemarszu Dowódca Brygady nie zgodził się na podporządkowanie i współpracę wojskową z Niemcami. Nie pozwolił też rozbroić jednostki. Ostatecznie jednostkę skierowano do Czech i pozostawiono samą sobie. Podczas przemarszu polski oddział nawiązał kontakty z czeskim podziemiem. Równocześnie wysłano emisariuszy do sztabu Naczelnego Wodza i wojsk alianckich.

Brygada Świętokrzyska była jedynym polskim oddziałem partyzanckim w czasie II wojny światowej, który jako jednostka partyzancka oswobodził więźniów obozu koncentracyjnego. Był to obóz kobiecy w Holiszowie, podobóz KL Flossenburg, w którym osadzono ponad 1000 więźniarek różnej narodowości. Atak polskiej jednostki na ten obiekt uratował od śmierci żydówki węgierskie, które niemiecka załoga obozu miała spalić żywcem. Następnie oddziały Brygady nawiązały kontakt taktyczny z jednostkami 3. Armii Amerykańskiej gen. George’a Pattona. We wspólnych walkach Polacy i Amerykanie wzięli do niewoli sztab niemieckiej XIII Armii, w tym dwóch generałów. W okolicznościowym rozkazie do swoich podkomendnych płk Antoni Szacki „Bohun Dąbrowski” (dowódca jednostki) napisał: „Dziś sztandary nasze powiewają obok zwycięskich barw amerykańskich, obok proporców wyzwolonego narodu czeskiego. Opatrzność pozwoliła nam raz jeszcze wziąć udział w walce przeciwko odwiecznemu wrogowi i dorzucić swą cząstkę do wspólnego wysiłku zjednoczonych narodów. W tej tak pamiętnej dla nas chwili dziękuję Wam za zaufanie, którym mnie obdarzyliście. Ta Wasza ufność umożliwiła mnie w znacznej mierze realizację tych zadań, które sobie postawiliśmy”.

Amerykanie dokonali sprawdzenia polskiej jednostki pod względem kontrwywiadowczym, uznając ją za jednostkę niekolaborującą z Niemcami, uznali ją za jednostkę aliancką. Brygada była jedyną polską jednostką, która uzyskała od Amerykanów w maju 1945 roku prawo do noszenia odznak jednostek amerykańskich oraz broni. I to na zdjęciach widać, amerykańskie gwiazdy, głowa Indianina, symbole amerykańskich dywizji.

Jednostka po zakończeniu wojny była wizytowana przez przedstawicieli Naczelnego Wodza, a jej żołnierze i oficerowie szkoleni byli w II Korpusie gen. Andersa. Wobec nacisków Sowietów, którzy żądali bezprawnie wydania polskiej jednostki, armia amerykańska spowodowała rozwiązanie jednostki i utworzenie z jej żołnierzy i oficerów Kompanii Wartowniczych, jednostek polskich wspomagających amerykańskie wojska okupacyjne na terenie Niemiec”.

 

Jan Bodakowski