Jeśli minister Zdrojewski zostanie i władza będzie to kontynuowała, powstanie jakiś rodzaj układu zamkniętego, to zrzeknę się obywatelstwa polskiego. Co ja mogę więcej zrobić? Jak ja mogę bardziej zaprotestować? Oczywiście oddam złoty medal Gloria Artis ministrowi. Mogę oddać wszystko, co w tym kraju dostałem, ale nie mogę tolerować takiej rzeczy. To nie chodzi o mnie, bo ja mam jakieś szanse. Mogę pojechać w każdą stronę na świecie, mam zaproszenia. Jestem obywatelem amerykańskim. Ale wyobrażam sobie Polaka, który nie ma takiej możliwości. To jest zgnojenie jak w najgorszych czasach stalinowskich, zgnojenie człowieka. Za co? Za to, że ujawniam malwersacje, milionowe malwersacje. Z tego powodu jestem oskarżony, oczerniony, skopany i sam minister kultury robi te kopy – powiedział Zbigniew Rybczyński, reżyser, laureat Oscara i były szef Wrocławskiego Studia Filmowego.

Zostałem oskarżony przez ministra kultury i sztuki, mojego dyrektora generalnego w Centrum Technologii Audiowizualnych - instytucji, którą sam zakładałem. Z jakiego powodu?- Myślę, że powodem tego jest fakt, że dwa lata temu odkryłem olbrzymie malwersacje finansowe w tej wytwórni - wyjaśnia Rybczyński.

Zbigniew Rybczyński został laureatem Oscara w 1983 r. za film krótkometrażowy "Tango".

ToR/niezalezna.pl/rmf.fm