Życie człowieka może skończyć się wiecznym zbawieniem lub potępieniem, do którego wiedzie grzech. Najniebezpieczniejszy nazywany jest bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu.

1. Dlaczego grzech jest niebezpieczny dla wiecznego zbawienia? J 3,19-21

Grzech śmiertelny pozbawia człowieka łaski zjednoczenia z Bogiem, czyli oddala od Niego. Tę prawdę obrazowo przedstawia Księga Rodzaju mówiąc, że po upadku Adam i Ewa ukrywali się przed Bogiem: „Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w porze, kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu" (Rdz 3,8).

Chrystus, Syn Boży, jest prawdziwym Światłem, które przyszło na świat. Jednak wielu ludzi znienawidziło Go, ponieważ ich uczynki były złe. Niemoralne postępowanie niszczy pełne miłości odniesienie człowieka do Boga, który nienawidzi zła. Grzesznik miłujący zło ma równocześnie w nienawiści światło, czyli Boga: Prawdę i Miłość. Chrystus stwierdza to słowami: „Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła, i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków" (J 3,20). Człowiek, który nie żałuje za swoje grzechy, oddala się od Boga, od Jego prawdy, np. zaczyna się ciągle usprawiedliwiać, zrzuca winę na innych (por. Rdz 3,12). Chcąc „ukryć się" przed Bogiem i zagłuszyć w sobie Jego prawdę, człowiek taki nie modli się, nie zastanawia się nad swoim postępowaniem, gdyż — jak twierdzi — „nie ma na to czasu"; nie uczestniczy w liturgii, nie przystępuje do sakramentu pojednania. Nieraz także prześladuje Kościół, kpi sobie z ludzi szlachetnych, poniża ich, dokucza im, a nawet—zabija.

Grzech rodzi nienawiść do dobra i prawdy, a tym samym — do Boga, który jest Dobrem i Najwyższą Prawdą. Z powodu tej nienawiści zaślepiony i nie żałujący grzesznik „nie zbliża się do światła", czyli do Boga, „aby nie potępiono jego uczynków" (por.J3.20).

To „uciekanie" grzesznika od Boga-Prawdy i Miłości po śmierci przekształci się w wieczne oddalenie od Niego, czyli — w potępienie. Kiedy Bóg na sądzie po śmierci zdemaskuje wszystkie złe czyny, czyż tym samym nie rozbudzi wielkiej nienawiści do siebie w tych, którzy tylko się usprawiedliwiali, którzy nie przyznawali się do błędów i nie żałowali za swoje grzechy? Czyż ludzie ci będą się chcieli na zawsze zbliżyć do Boga-Światłości?

Na sądzie po śmierci ujawni się głęboka nienawiść do Boga-Światłości tych, których uczynki były złe. Nienawiścią stanie się przyczyną ich wiecznego potępienia. Czyż może się cieszyć obecnością Boga ten, kto Go znienawidził? Tego, kto nie miłuje Boga, nie uszczęśliwi wieczne spotkanie z Nim. Chrystus powiedział: „Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu" (J 3,21). Kto kocha Boga, ten pragnie się z Nim spotkać, tęskni za Nim; w kim zaś nie ma miłości, nie ma też pragnienia spotkania się.

2. Na czym polega istota potępienia i dlaczego jest ono wieczne? 2 Tes 1,5-10; por. Mt 25,31-46

Potępienie to wieczne oddalenie od Boga. Jest ono rezultatem grzechu, który niszczy jedność z Bogiem. Kto umiera pogrążony w grzechach śmiertelnych, za które nie żałuje, ten będzie na zawsze oddalony od Boga, ponieważ przez swoje w pełni świadome i dobrowolne upadki zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, łaskę zjednoczenia z Nim.

Bóg jest miłością i chce wszystkich ludzi zjednoczyć ze sobą, zbawić. Grzesznik, przez swoje świadome i dobrowolne złe decyzje, oddala się od Boga-Miłości, bo niszczy w sobie dar Jego miłości rozlewany w sercach ludzkich przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5).

O potępionych św. Paweł mówi: „Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego" (2 Tes 1,9).

Los potępionych zmieniłyby się zapewne, gdyby— porzuciwszy swoją nienawiść — szczerze pokochali Boga i zbawionych, gdyby zaczęli żałować za swoje grzechy i chcieli Mu wynagrodzić miłością za swoją nienawiść. Taka przemiana nie może się jednak dokonać po śmierci w tych, którzy przed odejściem z tego świata nie żałowali za swoje grzechy z miłości do Boga, którzy umarli w nienawiści, pozbawieni łaski Bożej miłości. Kto aż do śmierci odrzucał łaskę Bożą, nie chciał się nawrócić i pokochać Go, ten będzie pozbawiony tej łaski także po śmierci; ten skostnieje na zawsze w swym egoizmie i nienawiści, która osiągnie swoją pełną dojrzałość.

Bóg nie chce bez końca, przez całą wieczność, przymuszać człowieka do miłości, do przyjaźni ze sobą, ponieważ szanuje naszą wolność i decyzje. W czasie ziemskiego życia każdy otrzymuje wystarczająco dużo łaski, by — współdziałając z nią — osiągnąć wieczne zbawienie. Kto swoimi świadomymi i dobrowolnymi grzesznymi decyzjami niszczy w sobie dar Bożej miłości, ten skazuje się na wieczną nienawiść i związane z nią cierpienie, czyli skazuje siebie na wieczne potępienie. Wieczne piekło to rezultat uporu człowieka, który w swej pysze wzgardził Bożym zaproszeniem do przyjaźni i postanowił uformować swoje istnienie na nienawiści.

3. Co oznacza „ogień piekielny"? Mt 25,41-46

Pragnąc przedstawić cierpienia potępionych Chrystus mówi o wiecznym ogniu (por. Mt 25,41), o nie umierającym robaku (por. Mk 9,48), o więzieniu, o ciemnościach zewnętrznych (por. Mt 25,30) itp. Te obrazowe wyrażenia przedstawiają nieszczęście tych, którzy — znienawidziwszy prawdę i dobro —oddalili się od Boga. Nienawiść uniemożliwia potępionym doznawanie szczęścia miłowania, zjednoczenia z Bogiem i zbawionymi. Wybrana przez potępionych nienawiść jest dla nich nieszczęściem i męczącą karą, ogniem, robakiem. Piekło jest więzieniem w tym znaczeniu, że uniemożliwia potępionym czynić to, czego pragnęliby najbardziej, mianowicie — szkodzić Bogu i zbawionym. Pycha potępionych to ich ciemności. W pysznym człowieku nie ma pełnej prawdy, gdyż ceni on sobie bardziej wyobrażenia o swojej rzekomej wielkości i małości innych niż światło prawdy.

Kościół uczy, że kara piekła obejmie całe jestestwo grzesznika, który po zmartwychwstaniu będzie istotą duchowo-cielesną na zawsze. Nie można jednak dokładnie określić, na czym będzie polegać ta kara.

4. Dlaczego bez pomocy Chrystusa nikt nie mógłby osiągnąć wiecznego zbawienia? Tt 2,14; por. 1 P 1,18-19; Rz 3,23-24

Ciężkie grzechy „uśmiercają" w człowieku nadprzyrodzony dar miłości Bożej, udzielony przez Ducha Świętego, bez miłości zaś nie można osiągnąć wiecznego szczęścia. Grzech ciężki jest „śmiercią" miłości.

W tę duchową śmierć popadła cała ludzkość z powodu upadku pierwszych rodziców i win osobistych poszczególnych ludzi. Syn Boży jednak stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i zmartwychwstał, aby swoją łaską unicestwić nasze grzechy, aby nas usprawiedliwić, odrodzić duchowo i doprowadzić do pełnej miłości, nieodzownej do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Św. Paweł stwierdza: „Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę, mocą Jego krwi" (Rz 3,23-25). Jeśli wierzymy i kochamy, co stanowi warunek osiągnięcia zbawienia, to dlatego, że Chrystus obdarzył nas swoją łaską. Każdy z nas jest „zabłąkaną owcą", którą Chrystus albo już znalazł, albo — jeszcze jej szuka (por. Łk 15,3-7).

5. Dlaczego bez łaski Chrystusa nikt nie potrafiłby się szczerze nawrócić? Łk 15,8-10

Aby uzyskać przebaczenie grzechów, człowiek musi uwierzyć w miłosierdzie Boże, z miłości do Niego żałować za swoje winy i prosić Go o przebaczenie. Bez łaski Chrystusa jednak nie można ani wierzyć, ani zwrócić się do Boga, ani żałować za grzechy. Wysłużona przez Zbawiciela łaska pozwala nam wierzyć, a gdy zgrzeszymy, pobudza nas do żalu, rozbudza w nas miłość, bez której nie można otrzymać wiecznego zbawienia.

Jezus Chrystus podobny jest do kobiety mającej dziesięć drachm, która—zgubiwszy jedną—zaczęła skwapliwie jej szukać, gdy zaś ją znalazła, bardzo się ucieszyła (por. Łk 15,8-10). Gdyby Zbawiciel nie udzielił nam swojej łaski, wszyscy trwalibyśmy na zawsze w grzechach, w nienawiści i dlatego po śmierci zostalibyśmy na wieki potępieni.

Św. Paweł ukazuje wspaniałomyślność Boga mówiąc: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie, i nie tylko to — ale i chlubić się możemy w Bogu przez naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie" (Rz 5,8-11). Kto odrzuca łaskę Chrystusa, ten nie może osiągnąć wiecznego zbawienia.

6. Jakie możliwości zbawienia posiada człowiek, który nawraca się dopiero w chwili śmierci? Mt 20,1-16

Bóg pragnie zbawić każdego, każdemu chce udzielić nagrody, dlatego może osiągnąć życie wieczne nawet ten, kto nawraca się dopiero w chwili śmierci. To nawrócenie polega na szczerym, wypływającym z miłości żalu za grzechy, na pragnieniu zadośćuczynienia Bogu i ludziom za wyrządzone krzywdy, a także na chęci przyjęcia sakramentu pojednania. Kto nie zna tego sakramentu lub nie może go przyjąć, np. z powodu nieosiągalności kapłana, temu Bóg także przebaczy wszystkie, nawet najcięższe grzechy, jeżeli tylko za nie szczerze, z miłości ku Niemu żałuje.

7. Dlaczego odkładanie nawrócenia i pokuty na moment śmierci stanowi niebezpieczeństwo dla wiecznego zbawienia? Mt 24,42-51

Nikt nie wie, kiedy umrze, dlatego nikt nie może mieć pewności, że zdąży się nawrócić przed śmiercią. Jezus przestrzega: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie" (Mt 24,42). Kto świadomie grzeszy, a pokutę, żal, przystąpienie do sakramentu pojednania odkłada na moment śmierci, ten nie ma w sobie miłości. Nie jest pewne, czy człowiek — który znał miłosierdzie i cierpliwość Boga, a mimo to uparcie przez całe życie odrzucał Jego łaskę skłaniającą go do przemiany życia— nawróci się przed śmiercią. Bóg zaprasza nas do przyjaźni ze sobą, jednak nie chce nikogo zmuszać do niej – ani w ciągu całego życia, ani w chwili śmierci, gdyż szanuje naszą wolność i decyzje.

8. Na czym polega bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu? Mk 3,20-30

Grzech nazywany bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu to ustawiczne i świadome sprzeciwianie się człowieka Bogu pragnącemu go doprowadzić do nawrócenia przez moc Ducha Świętego. Istotą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu jest to, że człowiek — poznając Bożą miłość, miłosierdzie, cierpliwość, znając dobrze środki zbawcze, które Bóg mu podsuwa — coraz mniej Go kocha, coraz bardziej grzeszy, odkłada żal, pokutę i nawrócenie na przyszłość, np. na moment śmierci. Człowiek taki – chociaż poznał wielką miłość Boga – zasklepia się w złu, obojętności na Niego i na ludzi; staje się niewrażliwy na wszystkie próby doprowadzenia go do szczerego nawrócenia. Bluźni przeciwko Duchowi Świętemu np. ten, kto poznał dobroć Bożą i dlatego postanowił odłożyć swoje nawrócenie na ostatni moment życia. Człowiek taki mówi sobie: „Mogę grzeszyć, ile tylko mi się podoba. Bóg jest miłosierny, dlatego w chwili śmierci przebaczy mi grzechy i pójdę do nieba jak ci, którzy przez całe życie «męczyli się», usiłując nie grzeszyć". Kto przyjmuje taką postawę, ten ustawicznie przeciwstawia się łasce Bożej, która chce go doprowadzić do prawdziwej miłości i nawrócenia. Kto zasklepił się w podobnej postawie, może nie nawrócić się nawet w godzinie śmierci, gdyż wyzbył się miłości. Bez niej zaś nikt nie jest w stanie żałować za grzechy.

Bluźniąc przeciwko Duchowi Świętemu, człowiek skazuje się na wieczne potępienie, czyli na wieczne trwanie w świadomie przyjętej postawie obojętności na Boga. Ta obojętność w wieczności stanie się nienawiścią. Grzech ten nie będzie nigdy człowiekowi odpuszczony, gdyż polega na upartym i świadomym przeciwstawianiu się Bożemu wezwaniu do miłości i przyjaźni z Nim.

Grzeszyli przeciwko Duchowi Świętemu faryzeusze i uczeni w Piśmie, ponieważ odrzucali każde wezwanie do nawrócenia się. Kiedy widzieli dobroć i cuda Chrystusa, nie tylko się nie nawracali, lecz stawali się jeszcze gorsi, bo posądzali Go o współdziałanie z szatanem. Wszystkie słowa i czyny Jezusa pobudzały ich nie do przemiany życia, lecz do mnożenia złośliwych zarzutów przeciwko Niemu, do kpin, do ataków itp. Nie nawrócili się nawet wtedy, kiedy dowiedzieli się swoich ludzi, że Chrystus zmartwychwstał. Zamiast zmienić życie pod wpływem cudu zmartwychwstania zaczęli namawiać strażników do kłamliwego rozpowiadania, że w czasie ich snu uczniowie wykradli ciało Jezusa.

...

A jak tymczasem wygląda szczęście Nieba?

 

Bóg nie chce niczyjego potępienia. Ponieważ jest Miłością, dlatego pragnie uszczęśliwić na wieki każdego człowieka.

1. Na czym polega istota szczęścia nieba? Ap 7,15-17; 21,3-4

Wielkie to szczęście spotkać kochającego człowieka. Przyjaciele, a jeszcze bardziej zakochani, chcą być razem, rozmawiać ze sobą. Bliskość kochanej osoby napełnia radością i szczęściem. Jeżeli obecność kochającego człowieka — chociaż jest on tylko obrazem Boga i Jego podobieństwem — daje nam wielką radość, to jakim szczęściem będzie spotkanie się „twarzą w twarz" i zjednoczenie z samym Bogiem, nieskończoną Prawdą, Miłością i Pięknem!

Cieszy nas na ziemi odkrywanie prawdy. Człowiek dążący do niej, pragnie jej pełni. Chce poznać zwłaszcza kochaną osobę. Pełnię prawdy osiągnie ten, kto zobaczy Boga bezpośrednio, bez osłony, „twarzą w twarz". „Teraz widzimy—pisze św. Paweł—jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany" (1 Kor 13,12).

Na ziemi cieszymy się pięknem przyrody, człowieka, obrazów, muzyki itp. Spotkanie z Bogiem, nieskończonym Pięknem – Źródłem wszystkiego, co piękne – napełni nas jeszcze większym szczęściem. Tak więc przebywanie i zjednoczenie zbawionych z Bogiem-Miłością, Prawdą i Pięknem będzie dla nich źródłem wiecznego szczęścia.

Druga osoba Trójcy Świętej, Syn Boży, jest równocześnie człowiekiem. Apokalipsa nazywa Go Barankiem. Zbawieni będę na zawsze z Nim. „Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie" (Ap 3,21) — mówi Chrystus.

2. Co znaczy, że zbawienie posiada charakter wspólnotowy? Łk 12,35-38

W domu Ojca niebieskiego mamy spotkać się nie tylko z Nim, z Jego Synem, lecz również z Matką Najświętszą, z aniołami i całą rodziną świętych. Wszyscy zbawieni będą stanowić jedną wspólnotę zjednoczoną przez miłość wzajemną.

3. Dlaczego miłość jest konieczna do osiągnięcia wiecznego zbawienia? 1 Kor 2,9-10

Ze spotkania z Bogiem i zbawionymi może się cieszyć tylko ten, kto sam kocha, kto posiada dar miłości Bożej, rozpalony przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5). Nie może przeżyć szczęścia, wynikającego z przebywania z Bogiem i świętymi ten, kto zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, kto pogrążył się w egoizmie, grzechu, nienawiści. Czy można się cieszyć spotykając niekochaną osobę? Kto nie kocha, ten nie jest w stanie przeżyć szczęścia trwania we wspólnocie. Miłość, będąca darem Bożym, tak jest konieczna do wiecznego szczęścia, jak nieodzowne są oczy do rozkoszowania się pięknem przyrody, a uszy — do cieszenia się muzyką, śpiewem.

4. Co znaczy, że śmierć ma decydujące znaczenie dla naszej wieczności? Mt 25,1-13

Zbawiony może być tylko ten, kto umiera pojednany z Bogiem, kto w chwili śmierci posiada dar miłości Bożej, przedstawiony w przypowieści o dziesięciu pannach jako oliwa (por. Mt 25,1-13). Człowiek umierający w grzechach ciężkich, za które nie żałował, nie może osiągnąć szczęścia wiecznego, ponieważ są one „śmiercią" miłości, egoizmem, nienawiścią. Niszcząc miłość, grzechy śmiertelne pozbawiają człowieka koniecznego do wiecznego szczęścia zjednoczenia z Bogiem-Miłością. Po śmierci zjednoczona z Bogiem osoba będzie kochać na zawsze, czyli będzie zbawiona, oddalona zaś od Boga-Miłości — pogrąży się w wiecznej nienawiści, to znaczy będzie na zawsze potępiona.

 

Źródło: Ks. Michał Kaszowski
Podstawy Nauki Kościoła Katolickiego
w pytaniach i odpowiedziach