- Poparłam poprawki GUE (Zjednoczona Lewica Europejska – Nordycka Zielona Lewica – red.), które mają uregulować tak podstawowe kwestie, jak bardziej humanitarne metody połowu i zabijania ryb. Wzywamy także do objęcia ochroną prawną innych morskich bezkręgowców, jak kraby czy homary – pisze na Twitterze europosłanka Sylwia Spurek.

- Traktat o funkcjonowaniu UE stwierdza, że zwierzęta są istotami zdolnymi do odczuwania. Fakt ten powinien być brany pod uwagę przy realizowaniu polityk europejskich. Niestety prawna ochrona zwierząt w UE, w tym hodowlanych nadal pozostawia wiele do życzenia – czytamy w jej kolejnym wpisie.

Spurek podkreśla, że ryby i inne zwierzęta wodne są jaskrawym przykładem tego, że odczuwają.

- Jeśli ambicje UE w zakresie poprawy dobrostanu zwierząt hodowlanych nie są jedynie pustą deklaracją, zmiany muszą dotyczyć sytuacji wszystkich zwierząt, w tym też tych, które dotychczas często i bezpodstawnie pomijano, czyli zwierząt wodnych – dodaje europosłanka.

A na temat ratowania życia Polaka w Wielkiej Brytanii ani słowa. Szok po prostu!

Być może zamknięta w swojej bańce informacyjnej nawet o tym nie słyszała.

mp/twitter