W ciągu ostatniej doby w Szwecji zmarło kolejnych 106 osób z powodu zakażenia koronawirusem. Łącznie na chwilę obecną Szwecja ma już 793 ofiary pandemii.

Wiele miast zezwoliło na rozstawianie ogródków przy kawiarniach i restauracjach. Przed wejściami i w samych lokalach tworzyły się długie kolejki i nie przestrzegano zachowania bezpiecznej odległości pomiędzy wchodzącymi, co mogło w znaczny sposób przyczynić się do rozprzestrzeniania się wirusa. W Szwecji nie ma też nakazu noszenia maseczek ani rękawiczek.

Główny epidemiolog Szwecji Anders Tegnell poinformował o kontrolach jakie mają być przeprowadzane przez gminy, a restauratorzy, którzy nie będą się stosowali do zaleceń muszą się liczyć z zamykaniem lokali.

Z wypowiedzi głównego epidemiologa Szwecji wydaje się wynikać, że Szwedzi powoli zaczynają sobie zdawać sprawę z powagi zagrożenia. Wygląda również na to, że do tej pory i władze tego kraju i sami obywatele podchodzili do tej pandemii raczej lekceważąco, traktując ją bardziej jako kolejną odmianę grypy. Niektórzy Szwedzi niestety nadal tak do tego podchodzą i szukają rozrywki w lokalach w pobliżu ich miejsc zamieszkania.



mp/pap