Znany warszawski "kolekcjoner kamienic", Marek M. został ukarany grzywną w wysokości 60 tys. zł. To decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie. Oprócz tego M. obciążono kwotą 31 tys. kosztów sądowych. 

To kara za podstępne wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie sądowym w związku z reprywatyzacją kamienicy przy ul. Targowej w Warszawie. 

Wyrok stołecznego Sądu Okręgowego jest nieprawomocny. Obrońca Marka M. już zapowiada odwołanie. Skazany, który przebywa w areszcie od sierpnia, w związku z innym śledztwem dotyczącym "dzikiej reprywatyzacji" w Warszawie, nie pojawił się w sądzie. Sąd Okręgowy odstąpił natomiast od kary więzienia, o co wnioskowała prokuratura. 

Jak ustalono w toku śledztwa, Marka M. w 2014 r. ustanowiono kuratorem współwłaścicieli nieruchomości przy ul. Targowej. M. domagał się ponadto wydania mu w zarząd kamienicy zlokalizowanej na tej nieruchomości. Oskarżony złożył przed sądem oświadczenie, z którego miało wynikać, że miejsce pobytu współwłaścicielki nieruchomości jest nieznane, a on sam bezskutecznie prowadził poszukiwania. Okazało się jednak, że w innym postępowaniu sądowym M. domagał się "stwierdzenia nabycia przez osoby trzecie praw do spadku po współwłaścicielce nieruchomości przedkładając jej akt zgonu". Co to oznacza w praktyce? Śledczy uznali, że Marek M.  "miał wiedzę o śmierci osoby, którą chciał reprezentować jako kurator". Oskarżony nie przyznał się do winy.

yenn/TVP Info, Fronda.pl