Podczas przerwy w obradach Synodu Biskupów amerykański konserwatywny kardynał Raymond Leo Burke udzielił wywiadu portalowi „Life Site News”.

Prefekt Sygnatury Apostolskiej mówił o obowiązkach rodziców wobec swoich dzieci, także w kwestii edukacji seksualnej. Jak przypominają amerykańscy dziennikarze, koncepcja rodziców jako pierwszych nauczycieli dziecka jest przedmiotem nauki Kościoła. Po raz pierwszy znalazła swój mocny wyraz w nauczaniu Jana Pawła II. Jest ponadto fundamentalną zasadą, którą promuje międzynarodowe stowarzyszenie Głos Rodziny (Voice of the Family), które jest de facto koalicją grup pro-life i prorodzinnych z całego świata. Stowarzyszenie to jest reprezentowane na obecnym Synodzie Biskupów w Rzymie.

Stowarzyszenie to podkreśla w swoim niedawnym dokumencie, że „prawa rodziców są zagrożone jak nigdy dotąd. Odpowiada za to zwłaszcza forsowanie w szkołach wrogiej życiu i rodzinie edukacji seksualnej, a także poszerzanie dostępu do aborcji i antykoncepcji bez zgody rodziców”.

Papież Jan Paweł II zwracał na te zagrożenia uwagę już w 1981 roku. W Familiaris Consortio stwierdził, że edukacja seksualna jest podstawowym prawem i obowiązkiem rodziców. Musi być zawsze przeprowadzana pod ich nadzorem – nawet, jeżeli jest uczona w szkołach.

„Gdy Kościół uczy o ukoronowaniu życia małżeńskiego w prokreacji, to w pojęciu prokreacji zawiera się także edukacja dzieci” – mówi kard. Raymond Leo Burke. „Święty Augustyn powiedział, że dziecko zaczyna napełniać się wiarą już z wraz z mlekiem matki. Jest rzeczywiście prawdą, że dzieci są formowane przez wiarę swoich rodziców, przez cechy i cnoty, które uosabiają. Rodzice komunikują to potomstwu słowem oraz, przede wszystkim, własnym przykładem” – dodał watykański purpurat.

Kardynał podkreślił, że rodzice w żadnym razie nie mogą przekazywać odpowiedzialności za wychowanie własnych dzieci na jakieś placówki. To oni są pierwszymi nauczycielami swoich dzieci.

pac/life site news