Niektórzy PT Komentatorzy ustalają nową definicję prawicowości: „Prawicowiec – to ten, co wierzy w gusła, sztuczne mgły, walki szkieletów, bańki helu, bomby próżniowe, elektromagnesy i lewitację – a nade wszystko w to, że wszystkiemu winne są Ruskie”.

 

Otóż przypominam, że w Polsce Prawica była zawsze pro-rosyjska. To Lewica spod znaku tow."Ziuka" (i nie tylko) nienawidziła „Ruskich” jak zarazy.

 

Oczywiście ta uwaga nie ma nic wspólnego z katastrofą smoleńską. To tylko tak, dla porządku.

 

Dotkniętym ciężką mutacją „wirusa smoleńskiego” mogę życzyć wyłącznie szybkiego powrotu do zdrowia. Rozumiem, że do bredzących w malignie żadne racjonalne argumenty nie trafiają – więc spokojnie poczekam.

 

Natomiast ustępować szaleńcom; twierdzić, jak to robi JE Donald Tusk (bo widzi, że to też jest elektorat), że: "Cośtam-cośtam w tym może i było" - to nie ja.

 

Wierzmy w Prawdę - a Prawda nas wyzwoli!

 

eMBe/Jkm.nowyekran.pl