- Pamiętajmy, że po II wojnie światowej w Polsce do władzy doszła grupa Polaków, którzy byli w stanie się sprzedać. Dzisiaj nadal istnieje mała grupa osób, które mają podobny sposób myślenia – mówi Andrzej Jaworski, poseł PiS.

 

Zjednoczona Lewica wypuściła swój pierwszy spot. Widać na nim grubego księdza, który zmusza dzieci do nauki religii, choć one wolałyby pograć w piłkę. To udana reklama?

Lewica miała szanse pokazać, że może się zmienić i zacząć dbać o interesy Polaków. Widać jednak, że zamiast ludzi, którzy mają chociaż trochę zdrowego rozsądku, w Zjednoczonej Lewicy do władzy doszły osoby pokroju Joanny Senyszyn i Janusza Palikota. Ich głównym zadaniem będzie walka z większością polskiego społeczeństwa. To jest smutne, ale nie z takimi przeciwnościami katolicy sobie poradzili. Jestem przekonany, że także teraz po wyborach będzie podobnie, a wspomniane osoby znikną z życia politycznego.

Czy antyklerykalna strategia jest skuteczna? Palikot kiedyś się na niej wybił, ale później stracił poparcie.

Pamiętajmy, że po II wojnie światowej w Polsce do władzy doszła grupa Polaków, którzy byli w stanie się sprzedać i popełniać najbardziej ohydne zbrodnie, jak ta na „Ince”, która została skazana i rozstrzelana, nie mając jeszcze 18 lat. Dzisiaj nadal istnieje mała grupa osób, które mają podobny sposób myślenia jak tamci. Te osoby są małym, ale cennym elektoratem dla ugrupowań skrajnych. Po ten elektorat sięga Zjednoczona Lewica, ale sięga też Platforma Obywatelska. Czy to przyniesie komuś jakiś sukces? Myślę, że raczej nie. To margines i ten margines będzie coraz mniejszy.

W takim razie dlaczego lewica decyduje się na coś takiego, zamiast np. punktować tracącą popularność Platformę Obywatelską?

Proszę zwrócić uwagę, że tzw. liderzy Zjednoczonej Lewicy z Palikotem na czele, to są ludzie, którzy byli związani z Donaldem Tuskiem i PO. Przecież Janusz Palikot i jego posłowie głosowali za podniesieniem wieku emerytalnego, bo tego zażądał od nich Tusk. To są ludzie, którzy nie cofną się przed niczym. Realizują to, do czego są przyzwyczajeni.

not. Jakub Jałowiczor