Około godziny 16 rozpoczęła się kolejna konwencja Prawa i Sprawiedliwości, tym razem w Koszalinie. Obecny jest na niej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes partii rządzącej zaczął w trakcie konwencji przemawiać jako pierwszy. „ Nasi przeciwnicy mają dużą siłę medialną i mogą głosić nieprawdy w sposób intensywny” - zaznaczał Jarosław Kaczyński.

Jak dodawał:

Wszystkie opowieści, które opierają się na przeświadczeniu, że prowadzimy politykę rozdawnictwa, są całkowicie bezpodstawne”.

Zaznaczył, że jego partia prowadzi rozsądną politykę gospodarczą. Dalej zauważył:

Nasi poprzednicy nie traktowali władzy poważnie. Państwo było teoretyczne, tekturowe, wszystko szło własnym biegiem, który służył silnym, a uderzał w słabszych”.

Jarosław Kaczyński dodawał też, że polityka społeczna PiS miała bardzo ważny aspekt ekonomiczny. „Nasz dobry rozwój to w dużej mierze zasługa tej polityki” - mówił prezes PiS. Dalej dodał, że PiS chodzi o to, aby Polacy żyli na wysokim poziomie, nawet na poziomie bogatego państwa UE.

Dużo miejsca w swoim przemówieniu Jarosław Kaczyński poświęcił też kwestii ideologii gender, która w Europie coraz cześciej odbiera wolność między innymi naukowcom. Powoływał się też na homilię abp Marka Jędraszewskiego [można przeczytać ją TUTAJ], który krytykował ideologię LGBT, przez którą dla źle pojętej tolerancji atakuje się największe świętości.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazywał, że Polska nie musi przyjmować owych nowych „wzorców”. Podkreślił też:

Polska musi pozostać wyspą wolności!”.

Dalej Jarosław Kaczyński zaznaczał:

My próbę narzucania nam czegoś, co jest Polakom obce odrzucamy. Odrzucamy mając jednocześnie plan, którego podstawą polityczną jest nasza wiarygodność, a podstawą w szerszym zakresie, także ekonomicznym, jest to wszystko, co zdołaliśmy zdziałać w ciągu ostatnich kilku lat”.

Dalej podkreślił:

13 października musimy wygrać wybory”.

Jak zauważył:

Jeden głos może zdecydować o tym, kto zostanie posłem, a kto nie. Tysiąc głosów może zdecydować o tym, czy mamy samodzielną bezwzględną większość w Sejmie, czy też nie mamy”.

Zaapelował do Polaków, którzy chcą kontynuowania tego, co rozpoczął PiS, aby nie ufali sondażom. „Wybory wygrywa się przy urnach” - podkreślał

dam/polskieradio24.pl,PAP