Stanisław Janecki dla portalu wpolityce.pl skomentował głośną ostatnio sprawę celebyrytów, którzy ,,obrazili się” na demokracje. Celebryci tacy jak Manuela Gretkowska czy Zbigniew Hołdys najgłośniej krzyczą o tym jak bardzo nie podoba im się partia, która obecnie rządzi Polską oraz wyborcy tego ugrupowania.

Zdaniem Stanisława Janeckiego zachowania celebrytów, którzy mieszają się w politykę jak np.  Zbigniewa Hołdysa, Manueli Gretkowskiej czy Marii Nurowskiej już są na takim etapie groteski, że nie oburzają, a jedynie bawią. Ich zachowania ukryte pod obelgami i wyrazami żalu pokazują jacy naprawdę sa niektórzy celebryci. A są oni wściekli na siebie za  wszystko, co im nie wychodzi. Jest to swego rodzaju krzyk rozpaczy jak opisuje to Janecki. Publicysta tygodnika "Sieci". Jest zdania, że ,,Najzabawniejsze, bo ekstremalne (…) są bluzgi Zbigniewa Hołdysa. (…) te o świniach, które zrównały się z komunistycznymi ubekami, wyganiającymi Żydów w 1968”

Stanisław Janecki uważa, że groteskowy jest fakt, iż celebryci mieszają Hitlera do polskich wyborów. To jednak nic w porównaniu z tym, że takie osoby jak Manuela Gretkowska porównują się do artystów takich jak Vincent van Gogh, Pablo Picassa czy Marc Chagall.

Celebryci tacy jak Gretkowska czy Nurowska uważają się za męczenników. Wiele mówi o wyjeździe z Polski, ale ostatecznie na Zachodzie, przecież nikt, by ich na poważnie nie chciał. Zdaniem Janeckiego wszystkie zachowania celebrytów pokroju Hołdysa czy Nurowskiej spowodowanym są jednym, głównym zagadnieniem. Powody są dwa, ale w gruncie rzeczy są podobne.  „Nasi” nie rządzą oraz „nasi” nie mają TVP.

Jak opisuje to Stanisław Janecki to jest powodem frustracji celebrytów, bowiem wcześniej gdy rządzili ,,nasi” czyli przyjaciele celebrytów to im się  powodziło. Bo ,,nasi” składali wiele zamówień, oddawali  hołdy, zapraszali,

,,Najstraszniejsza”, zdaniem publicysty tygodnika "Sieci". Jest jedna sprawa. Cała sytuacja pokazała, że celebryci nie radzą sobie w rynkowej rzeczywistości. A przecież takie ,,wielkie talenty” powinny sobie radzić zawsze i wszędzie. Każdy powinien ich doceniać. Okazało się, że jak ,,nasi” nie są u władzy to nie idzie dobrze los celebryty.  

Rr,wpolityce.pl