W programie Wirtualnej Polski "#dziejesienazywo" senator PiS Jan Maria Jackowski odniósł się do wypowiedzi byłego premiera Belgii Guya Verhofstadta na temat Polski oraz faktu, że Verhofstadt był zwolennikiem rezolucji PO przeciwko Polsce.

"Pan Verhofstadt, który jest szefem frakcji liberałów i demokratów, jest rosyjskim agentem wpływu w Parlamencie Europejskim, ponieważ spółka, z którą jest związany, pracuje z Gazpromem. W najlepszym razie jest pożytecznym idiotą - powiedział wówczas. Ocenił, że działania Verhofstadta przynoszą szkodę Polsce i Unii Europejskiej, a korzyści przynoszą Rosji."- powiedział Jackowski.

Słowa senatora PiS były szeroko komentowane w mediach. Verhosfstadt złośliwie odpowiedział na Twitterze: "Plotka głosi, że jestem rosyjskim agentem. Dlaczego w takim razie ejstem na czarnej liście Putina?"

Może dlatego, że nawet Putin gardzi ludźmi tego pokroju, Panie Verhofstadt? Swoją drogą, niezły kamuflaż. Do współpracy z Gazpromem jakoś się Verhofstadt nie odniósł.

JJ/Rzeczpospolita