Jak informują media, premier Benjamin Netanjahu wraz z ekspertami ministerstwa zdrowia podjęli decyzję o wprowadzeniu w Izraelu już trzeciego lockdownu z powodu koronawirusa. Zostanie od wprowadzony w najbliższą niedzielę i potrwa dwa tygodnie.

Jak uzasadniono, wprowadzenie kolejnego lockdownu to wzrost zakażeń koronawirusem w tym kraju do poziomu ponad 3 tys. dziennie.

Według nowych zasad, mieszkańcy Izraela będą mieli zakaz przebywania w domach innych osób, z wyjątkiem członków najbliższej rodziny. Nie będą też mogli oddalać się od własnych domów na odległość większą niż kilometr, z wyjątkami takimi jak szczepienie czy wyjście do pracy.

Ponadto zamknięte zostaną sklepy oraz miejsca rozrywki i wypoczynku. W zakładach pracy, gdzie nie ma bezpośredniego kontaktu z klientami stacjonarnie będzie mogła pracować tylko połowa personelu.

Szkoły i przedszkola będą nadal działały, ale z pewnymi ograniczeniami, inaczej niż przy poprzednich lockdownach.

Tamtejsi eksperci utrzymują, że pomimo wprowadzenia szczepień, skutki społeczne tych działań będą odczuwalne za około dwa, trzy miesiące.

 

mp/gazetaprawna.pl/dorzeczy.pl