"Jeśli Stany Zjednoczone zaatakują Iran, to ten uderzy w ich sojuszników w regionie, w tym w Izrael" - powiedział irański duchowny ajatollah Ahmad Chatami podczas obchodów Święta Ofiarnego w Teheranie.

Irański duchowny nawoływał do wiernych, że nie mogą zgodzić się na ton Donalda Trumpa i sposób w jaki chce on prowadzić dialog.

"Amerykanie mówią: powinniście zaakceptować to, co mówimy. To nie są negocjacje, ale dyktat. Republika Islamska i naród irański staną przeciwko dyktatowi" - oświadczył Chatami.

"Dla Ameryki cena wojny z Iranem jest bardzo wysoka. Wiedzą, że jeśli nawet w najmniejszy sposób uderzą w ten kraj, to Stany Zjednoczone i ich główny sojusznik w regionie, syjonistyczny reżim Izraelm będą celem" - zagroził duchowny.

Słowa Ahmada Chatamiego to nie pierwsza tak ostra reakcja na retorykę Trumpa. Dzień wcześniej prezydent Iranu Hasan Rowhani powiedział, że tylko siła militarna Republiki Islamskiej powstrzymuje USA przez zaatakowaniem jej. 

mor/PAP/Fronda.pl