Francuski dziennik „Libération” opisał kulisy gigantycznego skandalu finansowego w Brukseli, w który zamieszani są politycy EPL, urzędnicy KE i sędziowie TSUE. O doniesieniach tych rozmawiali goście programu „Woronicza17” na antenie TVP Info.

Redaktor naczelny „Libération” stwierdził, że Europejska Partia Ludowa zbudowała „państwo w państwie” w Unii Europejskiej. Tezę tę postawił po ujawnieniu skandalu w unijnych instytucjach. Francuscy dziennikarze oskarżyli m.in. sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o konflikt interesów i handel wpływami. W skandal zamieszani są też ważni urzędnicy Komisji Europejskiej związani z Europejską Partią Ludową.

- „Bardzo zły kontekst to jest kontekst powiązań związanych z aparatem urzędniczym, aparatem władzy, wreszcie członkami Europejskiej Partii Ludowej i sędziami. Te wzajemne kontakty, zaangażowanie, kwestia rozliczania tych środków finansowych, finansowania ze środków publicznych takich rzeczy, które nie powinny być finansowane, absolutnie to wymaga wyjaśnienia”

- podkreślił w programie „Woronicza17” minister Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta RP.

- „Jeżeli mówimy niekiedy o deficycie demokracji w Unii Europejskiej, to mówimy o tych właśnie nieformalnych powiązaniach, kontaktach, o tej elicie urzędniczej, która z jednej strony bardzo często sobie uzurpuje uprawnienia do tego, by ingerować we wszelkie sprawy, np. tam, gdzie są kompetencje parlamentów narodowych, z drugiej strony widzimy na tym przykładzie, jak to bywa z zachowywaniem tych standardów. Trzeba to wyjaśnić, to poważna rzecz”

- dodał.

Wiceminister Marcin Horała podkreślił, że to kolejny dzwonek alarmowy dla europejskich społeczeństw.

- „Ważne, żeby się obudziły i zobaczyły, jakim zagrożeniem jest uzurpowanie i przyjmowanie pozatraktatowych uprawnień przez różne instytucje europejskie, z TSUE na czele, bo ma do tego tendencję, żeby na podstawie bardzo ogólnych klauzul zawartych w traktatach dorabiać sobie dodatkowe kompetencje”

- wskazał polityk.

- „Jeżeli te kompetencje tak sobie będą przepływać do instytucji unijnych, to tam rządzi oligarchia, która jest nieweryfikowana demokratycznie, gdzie panowie razem ze sobą w pałacyku myśliwskim przy koniaczku i cygarku decydują ponad głowami społeczeństw”

- zaznaczył.

kak/niezależna.pl