Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf odniosła się dziś do swoich słynnych słów na temat tego, że za 10 tys. zł brutto można dobrze żyć tylko na prowincji.

„Za te ok. 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji” – tak mówiła w lutym br. prof. Małgorzata Gersdorf. Dzisiaj odniosła się do słów, które odbierane była powszechnie jako pogarda wobec mniej zarabiających Polaków i przykład na to jak traktuje społeczeństwo „nadzwyczajna kasta”.

Według Gersdorf, w słowach o zarabianiu 10 tys. zł zabrakło jej „wrażliwości”. „Sama nie okazałam właściwej wrażliwości mówiąc o tych przysłowiowych 10 tys., za co wszystkich państwa przepraszam” – powiedziała podczas konferencji prasowej Małgorzata Gersdorf.

Głównym tematem były konferencji były rzecz jasna decyzje o zawetowaniu ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym przez prezydenta. Jak powiedziała I prezes SN: "Decyzja prezydenta nie w pełni spełnia nasze oczekiwania. Oczekiwaliśmy 3 wet, ale te 2 weta są bardzo dobrą oznaką przyszłych rozważań nt. wymiaru sprawiedliwości".

krp/300polityka.pl, Fronda.pl