Papież Franciszek w radykalny sposób odrzucił możliwość przyznania Matce Bożej tytułu "współodkupicielki". Stwierdził, że ci, którzy proponują takie rozwiązanie, popełniają "głupotę".

 

Maryja "nigdy nie chciała dla siebie niczego, co jest jej Syna. Nigdy nie przedstawiała siebie jako współodkupicielki. Nie. [Była] uczennicą" - powiedział papież Franciszek. Jak dodał, Matka Bożka jest "matką, daje życie, służy".

Stwierdził następnie, że postulaty przydania Maryi tytułu współodkupicielki są "głupotą".

"Przychodzą do nas i mówią, żeby ogłosić ją [współodkupicielką] albo uczynić to dogmatem.... Nie popadajmy w głupotę" - stwierdził. Użył tu hiszpańskiego słowa "tontera".

Franciszek wyraził się w ten sposób po hiszpańsku na marginesie celebrowania Mszy świętej z okazji Uroczystości Naszej Pani z Guadelupe.

Sprawa przyznania Maryi tytułu "współodkupicielki" była żywo dyskutowana na Soborze Watykańskim II. Ostatecznie Ojcowie Soborowi nie zdecydowali się na taki krok.

Przeciwny temu był także kard. Józef Ratzinger jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary. W wywiadzie-rzece "Bóg i świat" z dziennikarzem Peterem Seewaldem powiedział, że tytuł "współodkupicielka" jest zbyt odległy od języka Pisma Świętego oraz od nauczania Ojców Kościoła i mógłby prowadzić do poważnych nieporozumień.

"Wszystko pochodzi od Niego, jak mówi nam list do Efezjan oraz list do Kolosan" - stwierdził. "Także Maryja jest wszystkim, czym jest, poprzez Niego" - dodał. "Słowo <współodkupicielka> zamazałoby to pochodzenie. Właściwą intencję wyrażonoby w błędny sposób" - ocenił.

els/cruxnow.com