"Polska przeszła ogromną przemianę od 1989 roku, gdy byłem tu pierwszy raz" - powiedział Francis Fukuyama, politolog i filozof z USA. Słynny myśliciel uczestniczył w Forum Niemcowa w Warszawie.

Jak wspomniał Fukuyama, pierwszy raz był w Warszawie w 1989 roku jako pracownik Departamentu Stanu USA. "To co zobaczyłem w Warszawie teraz, po 30 latach, to cud. Widzę kraj rozwinięty gospodarczo, który od 2004 roku jest w Unii Europejskiej, dzięki czemu odniósł ogromy sukces" - stwierdził.

Filozof dodawał, że jest zaszczycony przemawiając na Forum Niemcowa.

"Niemcow to dla mnie symbol. On reprezentował inną Rosję - tę która dąży do demokracji i przeciwstawia się obecnym rządom - powiedział - był przykładem tych ludzi, którzy widzą, że Rosja może być inna. Pokazywał światu dwie strony tego samego kraju - z jednej rosyjski reżim, z drugiej tę część społeczeństwa rosyjskiego, która dąży do demokracji" - mówił.

Fukuyama krytycznie ocenił współczesną Rosję.

"Rosja chce być postrzegana jako kraj rządzący się prawami demokratycznymi, natomiast faktycznie Władimir Putin utrzymuje tam system reżimowy. Różnica między Związkiem Radzieckim a obecną Rosją jest taka, że teraz Moskwa jest bardziej otwarta na świat. To jednak wciąż za mało" - stwierdził.

Przed Fukuyamą przemawiał szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz; mówił o bohaterstwie Niemcowa, który dla Rosjan stał się wzorem do naśladowania i symbolem walki o wolność.

bsw/forsal.pl