- "Z uwagi na całościowy kontekst refom, którym niedawno został poddany polski wymiar sprawiedliwości, a w który wpisuje się ustanowienie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, oraz z powodu całokształtu okoliczności towarzyszących utworzeniu tej nowej izby, izba ta nie daje w pełni rękojmi niezawisłości i bezstronności, a w szczególności nie jest chroniona przed bezpośrednimi lub pośrednimi wpływami polskiej władzy ustawodawczej i wykonawczej" – czytamy w orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE.

O te kwestie zapytany został w w programie "Graffiti" na antenie Polsat News  wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

- Uważamy, że stoimy na gruncie prawa i mamy rację – oświadczył Fogiel, komentując czwartkowe orzeczenie TSUE.

Będziemy cały czas podkreślać nasze argumenty, bo uważamy, że stoimy na gruncie prawa i mamy rację. Kwestia suwerenności jest kwestią bezcenną – dodał.

Jak stwierdził wicerzecznik PiS, "gra toczy się o to, w jakich sprawach Unia Europejska ma kompetencje". – Musimy twardo postawić granicę, że nie ma możliwości uzurpowania dodatkowych kompetencji przez TSUE – podkreślił.

Dodał też, że niezależnie od możliwości wstrzymania przez Unię Europejską 770 mld zł, „wszystkie projekty inwestycyjne, wydatki planowane z funduszy europejskich zostaną zrealizowane”.


mp/polsatnews.pl