Prorosyjscy kandydaci w wyborach prezydenckich we Francji będą w 2017 roku walczyć o zwycięstwo. Komu z dwójki Le Pen i Fillon bliżej do Kremla? O obojgu kandydatów rozmawialiśmy z dr hab. Piotrem Wawrzykiem z Uniwersytetu Warszawskiego.

Fronda.pl: W przyszłorocznych wyborach we Francji będą rywalizować Marine Le Pen i Francois Fillon. Komu Pan daje większe szanse na zwycięstwo?

Dr hab. Piotr Wawrzyk, Uniwersytet Warszawski: Na pewno większe szanse na zwycięstwo ma Fillon. Na Marine Le Pen zagłosuje raczej elektorat nazwijmy to zdeklarowany prawicowo, natomiast na Fillona oprócz części tego lektoratu, który mógłby potencjalnie zagłosować na Marine Le Pen, zagłosują w drugiej turze np. socjaliści i elektorat centrum. Wydaje się, że Marine Le Pen ma z tym kandydatem dużo mniejsze szanse niż z jakimkolwiek innym z prawicy spośród tych, którzy startowali w prawyborach.

Zarówno Le Pen jak i Fillon uważani są za prorosyjskich polityków. Kto z nich bardziej będzie przychylny Moskwie?
Faworytem Kremla jest na pewno Marine Le Pen. Fillon co prawda ma pewne wypowiedzi prorosyjskie, ale jest politykiem bardziej obliczalnym. Mam tu na myśli fakt, że zniesienie sankcji na Rosję byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby zupełnie odwołano porozumienia mińskie. Sygnatariuszem porozumień mińskich jest także Republika Francuska. W związku z tym wątpię, żeby Fillon poparł zniesienie sankcji, gdy porozumienie Francja sama wynegocjowała, niezależnie od tego czy to byli socjaliści lub prawica, czy republikanie, to jednak gwarantem tych porozumień było państwo francuskie. Dlatego wątpię by Fillon zniósł sankcje, natomiast myślę, że Marine Le Pen nie miałaby takich oporów.

Który kandydat z polskiego punktu widzenia byłby lepszy?
To bardzo trudne pytanie dlatego, że ani Marine Le Pen, ani Francois Fillon nie wypowiadają się szerzej na temat Polski czy Europy Środkowowschodniej. Jedynym punktem odniesienia może być to jak widzą Unię. Z tego punktu widzenia Marine Le Pen mówi, że Francja będzie z Unii występowała, natomiast Fillon przynależności Francji do UE nie kwestionuje. Biorąc pod uwagę to, że Unia jest tym do czego jest przywiązany polski rząd zarówno obecny jak i przeszły, niemal cała polska klasa polityczna, to trochę lepszym kandydatem jest Fillon.

Dziękuję za rozmowę.