- Nasze służby wykluczam. To Rosji zależy dziś na destabilizacji naszego kraju - o nagraniach "Wprost" mówi w rozmowie z "Polska The Times" gen. Marek Dukaczewski, były szef WSI. Dukaczewski to człowiek tak skompromitowany, że lepiej byłoby gdyby się nie odzywał publicznie. Jego atak na swoich przyjaciół z Moskwy zakrawa na kpinę. Ale właśnie tacy komentatorzy są na rękę Donaldowi Tuskowi.

Podobnie szef partii PO, Rafał Grupiński mówił dziś w Jedynce. Dla Grupińskiego mało ważne jest to o czym rozmawiali minister Sienkiewicz z prezesem NBP Belką. Istotne jest kto nagrywał rozmowę i dlaczego. Zastanawiał się, czy nie kryje się za tym „obcy wywiad”, który chce wpływać na polską rzeczywistość polityczną, w szczególności w momencie zaangażowania Warszawy w konflikt na Ukrainie i w próby utworzenia unii energetycznej na obszarze UE. 

Oczywiście, że ważne jest to, kto nagrał rozmowę, ale najważniejsze jest to, co pojawiło się w tej biesiadnej, wulgarnej rozmowie. A o tym, politycy związani z Donaldem Tuskiem nie chcą mówić. Wolą straszyć Polaków i tworzyć obraz grozy, że oto obcy wywiad ingeruje w sprawy państwa Polskiego. Dla PO i Tuska pójście w tę stronę faktycznie może przynieść pozytywną korzyść. Jeśli o 15.00 Donald Tusk będzie nas straszył obcym wywiadem podsłuchującym polskich polityków i prezesów, to duża część społeczeństwa łyknie taką retorykę. A to spowoduje, że Premier ponownie ucieknie od odpowiedzialności i co gorsza, po raz kolejny omami tych Polaków, dzięki którym nadal rządzi.

Miejmy nadzieję, że mimo wszystko Polacy przebudzili się dzięki tej skandalicznej aferze jaką przedstawił nam "Wprost" i nie dadzą się dłużej okłamywać. I jeśli będzie trzeba, wyjdą na ulicę i zrobią polski Majdan!

Sebastian Moryń