Po spotkaniu z prezydentem Donaldem Trumpem, lider republikańskiej większości w Senacie USA Mitch McConnell zapowiedział, że Trump podpisze ustawę o finansowaniu działań administracji federalnej, będącą kompromisem między republikanami i demokratami.

Pozwoli to uniknąć kolejnego zawieszenia funkcjonowania rządu (shutdownu), ale – jak dodał McConnel - prezydent "w tym samym czasie ogłosi stan wyjątkowy i dałem mu do zrozumienia, że poprę deklarację stanu wyjątkowego". Deklaracja ta ma pomóc w zdobyciu funduszy na mur na granicy z Meksykiem. We wspomnianej ustawie przeznaczono bowiem na jego budowę tylko 1,37 mld dolarów, zamiast potrzebnych 5,7 mld.

Biały Dom potwierdził wkrótce potem, że Trump ma zamiar wprowadzić stan wyjątkowy. W odpowiedzi, Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi stwierdziła, że Demokraci mogą podjąć kroki prawne, jeśli prezydent podejmie taką decyzję, która byłaby niebezpiecznym precedensem.

Dodajmy, że Decyzja ta spowodowana jest niewątpliwie niezadowoleniem Trumpa z kompromisu finansowego osiągniętego między Republikanami i Demokratami w Kongresie, dzięki któremu przyjęto ustawę o finansowaniu resortu bezpieczeństwa narodowego i innych agencji federalnych do końca roku finansowego, czyli 30 września.

erl