Wieczór wyborczy 16 listopada został ewidentnie sfałszowany. I nikt za to do tej pory nie przeprosił.

Trzy telewizje – TvP, TvN i Polsat ogłosiły zwycięstwo jednej partii, dając jej zwycięstwo wynikiem prawie trzydzieści dwa procent głosów, a tymczasem PKW ustaliła wynik tej partii na ledwie dwadzieścia sześć procent z hakiem.

Z kolei innej partii telewizje zawyrokowały siedemnaście procent, a rzeczywisty wynik tej partii wyniósł procentów dwadzieścia cztery.

Następnie te fałszywe wyniki z zapałem komentował tabun zakłamanych analityków i komentatorów. Bez żenady, bez mrugnięcia powieką, rozprawiali nad fałszywymi wynikami niczym nad krynicą prawdy. A na ekranach wyświetlano fałszywe mapy, kto gdzie wygrał w którym województwie, kłamiąc jak z nut, przeciw jednej partii, tej z symbolem podobnym do irlandzkiego.

30 listopada tez tak pewnie będzie.

Ogłoszą zwycięzców, wymalują słupki, kółka i wykresy, a wybory i tak wygra Piechociński.... ups! Zapomniałem, cisza wyborcza....

Janusz Wojciechowski/Salon24.pl