Switłana Cichanuska to opozycyjna kandydatka w wyborach prezydenckich, która konkurowała z Aleksandrem Łukaszenką. Najpierw opublikowała nagranie, w którym podważyła wynik wyborów. W kolejnym – niektórzy uważają, że była szantażowana i jako miejsce nagrania wskzują gabinet szefowej białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej – zachęcała do uspokojenia sytuacji i akceptowała wygraną Łukaszenki. Teraz pojawia się w sieci kolejne nagranie.

Cichanouska wzywa w nim swoich wyborców do powszechnego składania skarg do CKW i doniesień do prokuratury ws. możliwości sfałszowania wyborów. Opozycyjna kandydatka apeluje także do białoruskich władz o powstrzymanie się od przemocy. Swoich zwolenników natomiast zachęca i wzywa do organizowania demonstracji pokojowych.

W opublikowanym nagraniu Ciechanouska mówi:

- My, zwolennicy zmian, stanowimy większość. Istnieją na to dokumenty – kopie protokołów komisji wyborczych. Tam, gdzie komisje uczciwie liczyły głosy, moje poparcie wahało się od 60 do 70 procent. Białorusini już nigdy nie będą chcieli żyć z obecną władzą. Nikt nie wierzy w zwycięstwo Aleksandra Łukaszenki

mp/youtube