„Rzeczpospolita” informuje, że chodzi o dwie całodniowe świetlice terapeutyczne w Chrzanowie i Radwanowicach pod Krakowem. Z terapii w tych ośrodkach korzystają przede wszystkim dzieci z podkrakowskich wsi z zespołem Downa i porażeniem mózgowym. „Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nas wspiera od lat i za to dziękuję. Jednak te dwie świetlice, które znalazły się na dalszych miejscach, mają olbrzymie znaczenie dla tych dzieci” – mówi "Rz" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. „Niestety rodzice dzieci dowiedzieli się, że decyzją Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Warszawie obie placówki w 2012 r. nie dostaną ani grosza. W arkuszu ocen, sporządzonym przez anonimowych biurokratów ze stolicy, zabrakło bowiem dosłownie jednego punktu. Oznacza to likwidację placówek, a co za tym idzie wyrzucenie osób niepełnosprawnych i terapeutów na bruk”- dodaje duchowny na swoim blogu.


Małgorzata Urbanik, która w Radwanicach jest kierownikiem warsztatów terapii zajęciowej, uważa, że bez dotacji dalsza praca będzie niemożliwa. Według ks. Isakowicza- Zaleskiego nie chodzi wcale o duże pieniądze i podkreśla, że koszt miesięcznego utrzymania wychowanka w tych ośrodkach to 1800 zł. W podobnych ośrodkach państwowych suma ta sięga 3 tys. Ośrodek w Radwanicach powstał dzięki arystokratce Zofii Tetelowskiej, która zapisała swoją posiadłość ziemską Fundacji Brata Alberta. Na budowę domów, w których prowadzona jest terapia, środki zbierali luteranie z Norwegii z parafii Asvoll. „Rodzice osób niepełnosprawnych w swoim życiu już wiele wycierpieli. Za co mają więc cierpieć ponownie?”- pisze ksiądz. PFRON nie przesądza jednoznacznie, czy świetlice ks. Isakowicza-Zaleskiego dostaną dotację. „ Jeden z wniosków Fundacji został oceniony pozytywnie, drugi ze względu na szereg błędów w kwestii dotyczącej budżetu spotkał się z negatywną oceną komisji” – informuje Ewa Balicka-Sawiak, rzecznik prasowy Fundusz i dodaje, że że po poprawieniu błędów decyzja może zostać zmieniona.


Ł.A/Rzeczpospolita/isakowicz.pl