Również zbliżająca się wizyta głowy Kościoła katolickiego do Ojczyzny jest oceniania pozytywnie. 44 proc. Niemców cieszy się z papieskiej wizyty, wśród nich 69 proc. katolików. 47 proc. protestantów życzliwie będzie się jej przyglądać.

 

Na zlecenie Fundacji Konrada Adenauera w sierpniu br. Instytut Badań Rynkowych i Socjalnych przeprowadził sondaż na grupie tysiąca osób pytając o papieża, wiarę i Kościół. Zdaniem fundacji jego wyniki świadczą ogólnie o pozytywnym nastawieniu do Ojca Świętego. Jeszcze przed badaniami liczono się raczej, że w zsekularyzowanym w większości społeczeństwie osoba głowy Kościoła katolickiego będzie traktowana z dużym sceptycyzmem. Zaskakująca jest akceptacja papieża, jako ważnej osobistości życia społecznego, przez Niemców ze wschodniej części kraju. 55 proc. pytanych uważa za ważne to, że papież wypowiada się na temat aktualnych problemów. Szczególnie ważne dla Niemców są papieskie wypowiedzi na temat wojny i pokoju, ubóstwa w Trzecim Świecie i sprawiedliwości społecznej. Ponad 80 proc. pytanych właśnie w tych obszarach ceni sobie szczególnie papieskie zdanie. Dla 63 proc. Niemców ważne są papieskie słowa dotyczące sensu życia, a dla 54 proc. to co dotyczy ochrony życia nienarodzonych.

 

Wyniki tych badań muszą być szokiem dla establishmentu Bundesrepubliki. Pamiętacie Państwo reakcję niemieckich mediów na wybór Benedykta XVI? "Tageszeitung" zamalował nawet na czarno pierwszą stronę i westchnął wielkimi literami: "Boże! Ratzinger papieżem!" Niemieckie liberalne elity naprawdę patrzyły z przestrachem na "swojego" papieża jak niegdyś polscy komuniści na Jana Pawła II. W mediach wyśmiewano go wielokrotnie portretując np. jako Imperatora Palpatine z "Gwiezdnych Wojen" i nieporadnego safandułę. Kiedy Papież zdjął ekskomunikę z czterech biskupów-lefebrystów pisano o "papastrofie", a "Suddeutche Zeitung napisała wprost: "Watykan jest źle rządzony". W całych Niemczech tylko arcybiskup Kolonii kardynał Joachim Meisner miał odwagę wziąć w obronę Ratzingera tłumacząc, że okazując łaskawość owym biskupom papież działał na rzecz jedności Kościoła. Trudna do przełknięcia dla niemieckiej lewicy jest sympatia jaką Benedykta XVI darzą młodzi Niemcy, którzy coraz częściej demonstrują swoją religijność.  

 

KAI/PSaw