Sejm, głosami 230 posłów, opowiedział się za zmianami w Regulaminie, zakładającymi obniżenie uposażenia parlamentarzysty za zachowanie nielicujące z pełnioną przezeń funkcją. 

230 posłów zagłosowało "za", przeciw było 196, jeden parlamentarzysta wstrzymał się od głosu. Wszystkie ugrupowania opozycyjne sprzeciwiły się karaniu posłów poprzez obniżenie uposażenia. 

"Powoli wprowadzana jest tutaj cenzura, organizujecie Sejm Niemy. Opozycja jest regularnie karana przez marszałka Sejmu. Do dziś zostało ukaranych 0 posłów PiS. Dziś został ukarany poseł Jurgiel, ale ostatnio się na niego uwzięliście"-stwierdził polityk Nowoczesnej, Krzysztof Truskolaski. 

"Ten regulamin daje naprawdę wielką władzę. Będzie pan mógł posłom odebrać na 9 miesięcy wynagrodzenie, będzie pan mógł ich pozbawić prawa reprezentowania Sejmu na zewnątrz, ale widzę pewną niekonsekwencję. Jak pan te 9 miesięcy i zakaz wyjazdów wlepi, to taki poseł może być bezkarny. Nic mu pan nie może zrobić. Wydaje mi się, że to jest wielkie niedopatrzenie, ale, mówiąc serio, ten zapis stawia pana w szeregu największych tego świata. Pan jednoosobowo będzie określał i zmieniał skład Rady Europy, Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Jednym tweetem może pan poinformować te zgromadzenia. Powiem panu – szacun! Prezydent Trump nie ma takiej władzy, żeby zgromadzenie zmienić"-atakował wicemarszałka Sejmu poseł Platformy Obywatelskiej, Sławomir Nitras. Jak dodał, ukarany parlamentarzysta i tak będzie miał pewną przewagę nad Terleckim. 

"Nam Bóg nie odebrał rozumu"- podkreślił Nitras. Cóż, Bóg niczego ludziom nie odbiera. Nie wiemy, czy poseł Sławomir Nitras czuje się związany z Kościołem Katolickim, ale jeżeli tak, powinien o tym wiedzieć. Patrząc jednak na zachowanie niektórych polityków opozycji, trudno uwierzyć, że kierują się w tym wszystkim właśnie rozumem, czy raczej emocjami.

yenn/300Polityka, Fronda.pl