Szkodliwa ideologia lewicy ma swoje okultystyczne korzenie, wyrażające się nie tylko w walce z Kościołem katolickim, ale i w propagowaniu okultyzmu, ezoteryzmu, New Age, i innych masońskich klimatów.

 

Na antyPiSowskim portalu ''Oko press'' ukazał się artykuł „Dla zabawy próbowali przywoływać duchy. Rozmawialiśmy z osobami, które grały w Ouiję” autorstwa Zuzanny Tomaszewicz. Tekst ewidentnie promuje wywoływanie duchów za pomocą okultystycznej tablicy Ouija.

 

Ouija w artykule określana jest przyjaznym mianem ''gry'' a nie okultystycznego przedmiotu rytualnego. W akapicie ''Jak grać, żeby nie przegrać?'' w artykule opublikowanym na antyPiSowskim portalu można przeczytać, że „aby uniknąć spotkania z demonem Zozo, zwanym też przez niektórych Pazuzu [...], należy przestrzegać następujących zasad. Przede wszystkim do seansu potrzeba co najwyżej 6 osób - bowiem każdy z graczy będzie musiał przez całą grę trzymać przynajmniej dwa palce na wskaźniku (szkiełku). Potem spośród grających osób wybierany jest przewodnik, który jako jedyny będzie zadawał duchowi pytania”.

 

Lewicowy portal krok po kroku instruuje jak wzywać duchy (będące w rzeczywistości demonami). By przekonać czytelników, że wzywanie duchów i demonów to bezpieczna zabawa zamieszczone są relacje osób korzystających z okultystycznej tablicy (w artykule wymieniony jest też sklep internetowy sprzedający okultystyczne tablice, producent tablic, którego uwiarygadnia produkcja jednej z najpopularniejszych na świecie gier planszowych).

 

Młoda graczka w artykule deklaruje - „Grałam w Ouiję i pewnie nadal będę. Chociaż miałam sesje, które aż prosiły się o jakieś egzorcyzmy”. Inny gracz „nie wierzy w żadne zjawiska paranormalne, choć uważa, że Ouija to dobra zabawa”.

 

Komentując to, że antyPiSowski portal promuje praktyki okultystyczne, warto przypomnieć, do pisał znany polski demonolog ojciec Aleksander Posacki w swojej książce „Życie po śmierci”. Zdaniem jezuity badającego okultyzm nie ma łączności ludzi żywych z duszami czyśćcowymi. Wbrew spirytystycznym bredniom dusze zmarłych nie błąkają się, tylko trafiają do piekła, czyśćca lub nieba. Zmarli bezpośrednio po śmierci są sądzeni. „Dusze czyśćcowe są duszami świętymi, są duszami zbawionymi, w procesie oczyszczenia należą do Boga, wykonują wolę Bożą, podlegają Bożemu posłuszeństwu tak samo, jak aniołowie, jak święci”. Dusze czyśćcowe mogą za wolą Boga prosić o modlitwę i przestrzegać przed grzechem. Katolicy mogą skutecznie modlić się za zmarłych.

 

Zdaniem duchownego spirytyzm to forma mamień diabelskich. Demony podszywają się pod zmarłych. Spirytyzm przejawia się w wielu nurtach new age: myśleniu pozytywnym, channelingu, reinkarnacji, terapii Hellingera, medytacji transcendentalnej, bioenergoterapii. Praktykowanie spirytyzmu to grzech bałwochwalstwa. Spirytyzm naraża praktykujących go na opętania. Spirytyzm służy satanistom do promowania ich wierzeń. „Stan mediumiczny jest typowy dla opętania diabelskiego”.

 

Jak można przeczytać w wydanej w biblioteczce miesięcznika ''Egzorcysta'' pozycji przybliżającej szkodliwość okultyzmu „Wywoływanie duchów, niewinna zabawa” - spirytyzm, czyli wywoływanie duchu, to w rzeczywistości przyzywanie demonów podszywających się pod duchy, które jest przyczyną opętań, i dręczeń niszczących zdrowie psychiczne i fizyczne.

 

Przyczyną popularności spirytyzmu jest samotność ludzi w nowoczesnym świecie, żywe przesądy i gusła, brak ugruntowanej silnej wiary katolickiej i laicyzacja.

 

Nekrolatria, czyli oddawanie czci zmarłym, jest „jedną z najstarszych form religijności”. „W każdej kulturze grzebanie zmarłych, niezależnie od formy, jaką przybierało, było zawsze traktowane jako wyraz szacunku i czci dla nich”. We wszystkich kulturach starano się nie naruszać spokoju zmarłych, unikano bezczeszczenia zwłok i miejsc pochówku, oraz przywoływania dusz zmarłych. Przyzwolenie na przywoływanie dusz zmarłych traktowano jako wyraz degeneracji, która najpierw gardzi duszami zmarłych, a potem żywymi.

 

Według nauczania Kościoła katolickiego „w samym monecie umierania następuje indywidualny sąd szczegółowy, w którego czasie w sposób definitywny rozstrzyga się wieczny los człowieka”. Po śmierci czeka nas nagroda w postaci nieba, kara w piekle, lub możliwość nawrócenia w czyśćcu.

 

Zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego zmarli nie przybywają do świata żywych, zakazane jest wywoływanie duchów (za nekromancje przewidziana była w Biblii kara śmierci), rzekome duchy to w rzeczywistości demony udające zmarłych, zakazane jest wydawanie, czytanie, posiadanie publikacji zawierających instrukcje jak duchy wywoływać. Kościół zakazuje też wróżbiarstwa (horoskopów, astrologii, nekromancji, wróżb, jasnowidzenia i mediumizmu).

 

Spirytyzm jest obecny w kultach afrokubańskich, powstałych w społeczności czarnych niewolników wywiezionych do Ameryki. Jedną z takich religii jest arara, dzieląca się na wiele nurtów, zdeterminowanych miejscem pochodzenia niewolników. Wzajemnie się ona przenika z innymi religiami afrokubańskimi - santerią, wudu i palo. We wszystkich tych kultach duchy i bóstwa (czyli demony) opanowują wyznawców w czasie rytuałów. Teologia i rytuały tych wyznań są znane tylko wtajemniczonym, i nie są spisane. Niebezpieczne jest to, że religie te wykorzystują katolickie nazwy i symbolikę, absolutnie sprzecznie z duchem kościoła.

 

Obecnie na zachodzie spirytyzm promowany jest w pop kulturze. Jedną z popularnych współcześnie form nekromancji jest chaneling „w którym rzekomo dochodzi do kontaktu nie z duszami osób zmarłych, lecz z bytami duchowymi przebywającymi w świecie pozazmysłowym i pragnącymi przekazać wiedzę tajemną”. Inną popularną formą spirytyzmu chirurgia parapsychologiczne praktykowana przez znachorów z Filipin i Brazylii.

 

Jan Bodakowski