"Ulica i zagranica" - to metoda stosowana przez totalną opozycję. Nie wyszła ulica, więc pojawia się zagranica, a dokładniej Przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów (EAJ) José Igreja Matos, który w liście do Ursuli von der Leyen domaga się zdecydowanej interwencji Komisji Europejskiej. Cel? Zablokowanie reformy sądownictwa w Polsce!


- Istnieją mocne dowody, że ostatnie wydarzenia w Polsce mogą doprowadzić do powstania w tym kraju sądownictwa, które utraci swoją niezależność i podporządkuje się władzy wykonawczej polskiego rządu -  napisał w liście do szefowej KE José Igreja Matos.

- Europejskie Stowarzyszenie Sędziów (EAJ) zostało niedawno poinformowane, że w trybie pilnym przedstawiony został nowy projekt ustawy w parlamencie, który ponownie narusza podstawowe zasady prawa europejskiego i który - jeśli zostanie przyjęty - wywrze ostateczny katastrofalny wpływ na sądownictwo - zaznaczył.

Europejskie Stowarzyszenie Sędziów podkreśla, że  "wsparcie ze strony Unii Europejskiej jest absolutnie konieczne."

"Jako prezes Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów, reprezentującego stowarzyszenia sędziów w 44 krajach, pilnie proszę zarówno panią przewodniczącą, jak i całą Komisję Europejską o:

-wykorzystanie wszelkich możliwych środków, aby przekonać i wezwać polskie władze do zaprzestania podważania niezależności sądownictwa i do przywrócenia zasad praworządności; 

-wezwanie ich do powstrzymania się od planowanych zmian prawnych oraz do tego, że jeżeli będą one obowiązywać pomimo twojego stanowiska, Komisja rozpocznie nowe postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej;

-złożenie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowanie środków tymczasowych w sprawie o naruszenie przepisów (…) w celu powstrzymania ciągłego, niewłaściwego stosowania istniejącego polskiego sądowego systemu dyscyplinarnego pomimo niejasnych ram, w których obecnie działa; bez takich środków polskiemu sądownictwu może być wyrządzona nieodwracalna szkoda."

 

 

bz/wpolityce.pl/twitter