Dziś trzy połączone komisje senackie zajmują się ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów prezydenckich. Jak ocenia wicemarszałek Senatu Marek Pęk, senacka większość znów chce przeciągać prace Senatu.

Trzy połączone komisje senackie: praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawcza, zajmują się dziś przegłosowaną przez Sejm 12. maja ustawą autorstwa klubu Prawa i Sprawiedliwości o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na 2020 rok. Ustawa ta zakłada m.in. możliwość głosowania korespondencyjnego na wniosek wyborcy, przy jednoczesnym normalnym funkcjonowaniu lokali wyborczych.

Przez pięć godzin dzisiejszego posiedzenia senatorowie nie zgłosili żadnych poprawek. Podczas konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS stwierdził, że wszystko wskazuje na to, iż opozycja mająca w Senacie większość znowu chce przedłużać prace nad projektem:

-„Wygląda na to, że posiedzenie komisji zostanie przerwane i przeniesione na następny tydzień” – powiedział.

-„Nam bardzo zależało na tym, żeby po uzgodnieniu pewnych poprawek, marszałek Grodzki jeszcze w tym tygodniu powiedział, kiedy zwołuje posiedzenie Senatu i żeby to się stało na początku przyszłego tygodnia. Widać jednak, że taktyka większości senackiej jest taka sama - przeciągać obrady Senatu, a więc znowu obstrukcja” – dodał.

kak/PAP, niezależna.pl